Dzieki z gory.
--
A. Orłowski v. Abd Al-Mumit
GED/O d+ s++:- a- C++$ UL+(++) P L++ E--- W+(++) N++ o? K- w(---) M V?
PS+(+++) PE- Y+ PGP t- 5? X- R* tv(-) b++@ Dl++ D+ G+ e+(++) h-- r++ z-(+)
Może ten artykuł pomoże -
http://www.typografia.ogme.pl/Drobne/proca/index.php
Pozdrawiam
--
| Mariusz Rzepkowski e-mail: mari...@usun-to.post.pl |
| GG: 966498 ICQ: 134628796 www.mariuszr.prv.pl |
| Sztuka życia - to umieć cieszyć się małym szczęściem.|
| [Phil Bosmans]|
Paweł Kośmicki
> G?owy nie dam (niech grupowi spece potwierdz? lub po?l? mnie do diab?a),
> ale
> w jakiej? starej ksi??ce o liternictwie, z czasów zupe?nie jeszcze
> niecyfrowych, widzia?em okre?lenie "font". Nie pamietam niestety ani co
> to
> by?a za ksi??ka, ani co ów "font" dok?adnie oznacza?,
> Zreszt? trzeba by zajrze? do jakiego? starego s?ownika wyrazów obcych.
Tak, jeno mnie chodzi WLASNIE O PROGRAMY i ich tlumaczenie. Literatura
jest w tym przypadku poboczna :)
> Tak, jeno mnie chodzi WLASNIE O PROGRAMY i ich tlumaczenie. Literatura
> jest w tym przypadku poboczna :)
Spolszczone i polskie programy w większości, jeśli nie wszystkie,
konsekwentnie używają słowa "czcionka". Zarówno pod Windows jak i na Maku.
Osobiście nie widziałem programu z określeniem "font", choć teoretycznie
byłoby poprawniejsze.
Grzegorz
www.czcionki.pl aka www.fonty.pl
http://www.fonty.pl/index.php?str=porady&pid=story08
Właśnie zrobiłem przegląd, wszędzie czcionka, nawet we FlashFONT pojawia się
przycisk "moje czcionki".
A moment, przepraszam, nie wszędzie, w Kombi jest "krój pisma".
> A moment, przepraszam, nie wszędzie, w Kombi jest "krój pisma".
I właśnie tak powinno być!
Może wraszcie programiści opamiętają się i zaczną nazywać kroje pisma po
ludzku.
Zwłaszcza że np. w podglądzie systemowym (win2k) jest jak byk "Nazwa kroju".
Cytat z typografii Roberta Chawłowskiego:
"Czcionki i fonty są szablonami, z których powstają wydrukowane
teksty. Jeśli więc ktoś, widząc jakiś wydrukowany tekst,
pyta: >Jaka to czcionka?< czy >Jaki to font?< (jakże często
słyszane!) - to jest to pytanie o szablon, a nie o kształt, jaki przy
użyciu tego szablonu powstał."
Pozdrawiam - Artur
No to źle walczysz, bo na słowo font jest piękny polski odpowiednik -
czcionka.
Potem jacyś powaleni dyslektycy będą się tłumoczyć że trzcionka to on może
bo ma dysplom dyslektyka.
> Dzieki z gory.
Nie dziękuj, od czego są pieniądze.
Pozdrawiam
--
Radek "Radio Erewan" Przybył; http://www.cdrom.pl
Żona wysyła męża - programistę do sklepu:
- Kup parówki, jak będą jajka, to kup 10.
Mąż w sklepie: - Są jajka? - Tak. - To poproszę 10 parówek.
Jak jest to jest aczkolwiek IMvHO "krój pisma" byłby najodpowiedniejszy
mimo, że przydługawy. :-)
JK
>Użytkownik "Abd al-Mumit" <abdul...@op.pl> napisał w wiadomości
>news:opr9lqxf...@poczta.op.pl...
>> programu (pelna kultura), zeby zmienil na 'fonty'.
>>
>
>No to źle walczysz, bo na słowo font jest piękny polski odpowiednik -
>czcionka.
Font ma piekny polski odpowiednik -- font. Font i czcionka to dwie
różne rzeczy.
--
pozdrawiam
Robert Chwałowski
>Głowy nie dam (niech grupowi spece potwierdzą lub poślą mnie do diabła), ale
>w jakiejś starej książce o liternictwie, z czasów zupełnie jeszcze
>niecyfrowych, widziałem określenie "font". Nie pamietam niestety ani co to
>była za książka, ani co ów "font" dokładnie oznaczał,
Font/fount to dawniej realizacja pisma w konkretnym rozmiarze. Na
przykład Futura w stopniu 10 punktów. Bo w czasach czcionek każdy
stopień był trochę inaczej projektowany. W czasach fotoskładu był to
już raczej tylko zestaw glifów (bo technologia nie uwzględniała
możliwości różnicowania kształtu znaków w zależności od stopnia). A
obecnie, w czasach komputerów, font to cyfrowy nośnik pisma, plik
komputerowy.
--
pozdrawiam
Robert Chwałowski
>
>Użytkownik "MariuszR" <mari...@no-spam.post.pl> napisał w wiadomości
>news:40ce...@news.home.net.pl...
>
>> A moment, przepraszam, nie wszędzie, w Kombi jest "krój pisma".
>
>I właśnie tak powinno być!
>Może wraszcie programiści opamiętają się i zaczną nazywać kroje pisma po
>ludzku.
>Zwłaszcza że np. w podglądzie systemowym (win2k) jest jak byk "Nazwa kroju".
>"Czcionki i fonty są szablonami, z których powstają wydrukowane
>teksty. Jeśli więc ktoś, widząc jakiś wydrukowany tekst,
>pyta: >Jaka to czcionka?< czy >Jaki to font?< (jakże często
>słyszane!) to jest to pytanie o szablon, a nie o kształt, jaki przy
>użyciu tego szablonu powstał."
Ale w programie wybiera się font właśnie. Konkretny plik, a nie
kształt. Bo na przykład łatwo wyobrazić sobie sytuację, w której mamy
zaintalowaną Futurę w wersji TrueType, Type1 i jeszcze OpenType.
Wybieramy konkretną wersję: Futurę OpenType, a nie Futurę jako krój.
--
pozdrawiam
Robert Chwałowski
> >Głowy nie dam (niech grupowi spece potwierdzą lub poślą mnie do diabła), ale
> >w jakiejś starej książce o liternictwie, z czasów zupełnie jeszcze
> >niecyfrowych, widziałem określenie "font". Nie pamietam niestety ani co to
> >była za książka, ani co ów "font" dokładnie oznaczał,
>
> Font/fount to dawniej realizacja pisma w konkretnym rozmiarze. Na
> przykład Futura w stopniu 10 punktów. Bo w czasach czcionek każdy
> stopień był trochę inaczej projektowany. W czasach fotoskładu był to
> już raczej tylko zestaw glifów (bo technologia nie uwzględniała
> możliwości różnicowania kształtu znaków w zależności od stopnia). A
> obecnie, w czasach komputerów, font to cyfrowy nośnik pisma, plik
> komputerowy.
I nazwa "font" wzięła się pewnie stąd, że pierwsze realizacje pism
komputerowych to były pliki bitmapowe przygotowane pod odpowiednią
wielkość ekranową, czyli realizacje pisma w określonym rozmiarze.
--
pozdrawiam
Heidi
> I nazwa "font" wzięła się pewnie stąd, że pierwsze realizacje pism
> komputerowych to były pliki bitmapowe przygotowane pod odpowiednią
> wielkość ekranową, czyli realizacje pisma w określonym rozmiarze.
Tłumaczeniem polskiego słowa "czcionka" (metalowy słupek z rysunkiem litery)
w języku angielskim jest słowo "type". Angielskim tłumaczeniem terminu
"komplet czcionek" oznaczającego komplet metalowych słupków z rysunkami
liter jednego kroju i w jednym rozmiarze jest wyrażenie "a font of type".
Angielskie słowo "font" zaadaptowano więc z typografii klasycznej (komplet
czcionek) do typografii cyfrowej (cyfrowy nośnik pisma). Jak słusznie
zauważasz, początkowo fonty cyfrowe były bitmapowe, a nie skalowalne, więc
przygotowane dla jednego rozmiaru. Technika posunęła się do przodu i
powstały fonty skalowalne.
Tłumaczenie angielskiego słowa "font" jako "czcionka" jest niepoprawne nie
dlatego, że czcionka może być li tylko metalowa. Terminy nabierają nowych
znaczeń i dziś nikogo nie razi np. słowo folder czy katalog w rozumieniu
zorganizowanej porcji danych komputerowych. Ale rzecz w tym, że poprawnym
polskim tłumaczeniem (klasycznego) terminu "font" jest "komplet czcionek", a
nie "czcionka". Oczywiście można by zastosować to synekdochę i zamiast
"komplet czcionek" mówić "czcionka". Taki zabieg stosowano już w przeszłości
(nie-drukarze mawiali "tekst złożyć czcionką 10-punktową" choć chodziło o
złożenie tekstu 10-punktowYMI czcionkAMI).
Zabiegi typu pars pro toto dopuszczalne są w języku obiegowym, ale powinno
się ich unikać w terminologii fachowej. Dlatego uważam, że dopuszczalne jest
obiegowe stosowanie terminu "czcionka" jako ogólnikowego pojęcia, mogącego w
istocie oznaczać krój pisma, font, komplet czcionek, rodzinę pism, odmianę
pisma itd. -- podobnie jak dla większości ludzi delfin był i będzie rybą.
W programach typu Microsoft Word niechże sobie font będzie "czcionką" a
stopień pisma "wielkością". W specjalistycznych programach edytorskich, w
fachowej literaturze i w zastosowaniach zawodowych powinno się jednak używać
terminów ścisłych, by uniknąć nieporozumień.
@
> nie "czcionka". Oczywiście można by zastosować to synekdochę i zamiast
^^^^^^^^^^
> Zabiegi typu pars pro toto dopuszczalne są w języku obiegowym, ale powinno
^^^^^^^^^^^^^
niezłe to jest :-)
pozdro
--
CCL
---
Outgoing mail is certified Virus Free.
Checked by AVG anti-virus system (http://www.grisoft.com).
Version: 6.0.705 / Virus Database: 461 - Release Date: 2004-06-12
> Ale w programie wybiera się font właśnie. Konkretny plik, a nie
> kształt.
Niezupełnie, nie wybieramy przecież pliku FE11004T.TTF tylko Futurę, a to
jest nazwa kroju
> Bo na przykład łatwo wyobrazić sobie sytuację, w której mamy
> zaintalowaną Futurę w wersji TrueType, Type1 i jeszcze OpenType.
> Wybieramy konkretną wersję: Futurę OpenType, a nie Futurę jako krój.
No tak, ale najpierw decydujemy się na nazwę kroju, a później na typ fontu.
Przynajmniej tak jest z punktu grafika, dla programisty bardziej naturalne
będzie "font" ze względu na jego pracę. I tak by można rozpatrywać każdy
zawód oddzielnie, a tymczasem w programach nadal będą pojawiać się
"czcionki".
Pozdrawiam - Artur
> No tak, ale najpierw decydujemy się na nazwę kroju, a później na typ
fontu.
Niekoniecznie.
A.
>> Ale w programie wybiera się font właśnie. Konkretny plik, a nie
>> kształt.
>
>Niezupełnie, nie wybieramy przecież pliku FE11004T.TTF tylko Futurę, a to
>jest nazwa kroju
Jak to nie? Przecież to Futura Medium. I taką właśnie konkretną
odmianą Futury składamy dany tekst. A nie Futurą, bo Futur jest
kilkanaście odmian, na przykład Medium właśnie, Book, Extra Bold
Condensed itp.
--
pozdrawiam
Robert Chwałowski
Ale w danym programie z reguły pracujemy jednym typem, nie znajduję powodu
dla którego ktoś pracujący w Quarku mając do wyboru type1 i ttf wybierałby
to drugie. Tak samo jeżeli jakiś program obsługuje wszystkie formaty, to nie
wybieramy raz jednego raz drugiego tylko staramy się trzymać tego który
uznaliśmy za wygodniejszy/lepszy/sprawiający mniej kłopotu. Mowa oczywiście
o sytuacji kiedy dany krój mamy zainstalowany w kilku wersjach.
Dla mnie najwygodniejsza byłaby opcja za pomocą której wybieralibyśmy
preferowany typ fontu i inne typy widoczne byłyby tylko takie których nie
byłoby odpowiedników w preferowanym typie.
Pozdrawiam - Artur
> Jak to nie? Przecież to Futura Medium.
a to nie jest nazwa kroju ???
AG.
>> Jak to nie? Przecież to Futura Medium.
>
>a to nie jest nazwa kroju ???
Nazwa kroju to Futura.
Medium to nazwa odmiany kroju.
Więcej:
http://www.typografia.ogme.pl/r1_kroj_pisma.htm
http://www.typografia.ogme.pl/r1_odmiana_pisma.htm
--
pozdrawiam
Robert Chwałowski
..czy ktoś może mi doradzić, jaki mam ustawić serwer newsowy
by widzieć posty Adama Twardocha? :) bo w tym momencie
jestem na news.tpi.pl i tam ich nie widać...
pozdr.
DawidEn.
> Ale w danym programie z reguły pracujemy jednym typem, nie znajduję powodu
> dla którego ktoś pracujący w Quarku mając do wyboru type1 i ttf wybierałby
> to drugie.
Ja znajduję i znam ludzi, którzy znajdują. Wszystko zależy od zastosowań.
A.
No dobra, to się porawię: wytbieramy nazwę odmiany kroju a nie plik :)
To był skrót myślowy, zwłaszcza że na PC rodziny są rozbite na jakieś małe
grupki, albo wręcz pojedyncze sztuki :/
Czyli wyciągając wnioski, fachowcy są jednak za "wybierz font"?
nieutulony w żalu Artur
A mógłbyś wymienić jakieś? Bo ja mam zawsze z nimi tylko kłopot, który znika
jak wezmę type1 - sypią się pliterki.
AG.
--
marcin
Medium to odmiana kroju :)
R
>> Nazwa kroju to Futura.
>> Medium to nazwa odmiany kroju.
>
>No dobra, to się porawię: wytbieramy nazwę odmiany kroju a nie plik :)
O matko. Wybieramy plik. Czyli font. Font jest nośnikiem kroju
pisma w jednej, konkretnej odmianie. Nazwa natomiast jest pojęciem.
Wybieramy nazwę w głowie i tylko w głowie. Chcąc złożyć tekst w
programie komputerowym wybieramy font.
>To był skrót myślowy, zwłaszcza że na PC rodziny są rozbite na jakieś małe
>grupki, albo wręcz pojedyncze sztuki :/
To zależy. Od programu. Na przykład w programie Adobe InDesign mogą
być poukładane w piękne, duże i dające satysfakcję grupy.
>Czyli wyciągając wnioski, fachowcy są jednak za "wybierz font"?
Nie wiem jak fachowcy, ale ja tak.
--
pozdrawiam
Robert Chwałowski
zmieniłem, pobrałem od nowa wiadomości..
i dalej nie widzę... :/
pozdr.
DawidEn.
> >Czyli wyciągając wnioski, fachowcy są jednak za "wybierz font"?
>
> Nie wiem jak fachowcy, ale ja tak.
A tu jeszcze jedna dyskusja na ten temat:
<http://bugs.firefox.pl/show_bug.cgi?id=51>
--
pozdrawiam
Heidi
"Mac OS X - because making Unix user friendly is easier then debugging Windows"
> A tu jeszcze jedna dyskusja na ten temat:
>
> <http://bugs.firefox.pl/show_bug.cgi?id=51>
Czyli po prostu wolna amerykanka :(
"..W tekstach dla normalnego użytkownika, który nie para się typografią,
należy używać słowa "czcionka", bo jest ono lepiej zrozumiałe"
To znaczy, że normalny człowiek ma mówić niepoprawnie, bo poprawnego nie
zrozumie?
Jak dla mnie jest to bez sensu, powinno przyjąć się jasną konwencję jak
powinno być poprawnie nawet biorąc pod uwagę inne słowa niż czcionka i font.
Sprawa byłaby raz na zawsze załatwiona.
Tylko kto jest na tyle kompetentny aby to jednoznacznie określić?
Pozdrawiam - Artur