A oto treść piątej przepowiedni: „Wasza Świątobliwość, Święta
Dziewica powiedziała mi, że na końcu XX wieku, na początku XXI
wieku, nadejdzie koniec... nauki która podważa wiarę. Miliony
ludzi ponownie zwróci się ku Chrystusowi, a moc Kościoła będzie
większa niż kiedykolwiek. Dla wielu ludzi powodem, dla którego
odwrócą się od uczonych będzie arogancka postawa uczonych
pracujących nad zrealizowaniem istoty powstałej ze skrzyżowania
człowieka ze zwierzęciem. [...] Ludzie poczują się w głębi
swoich serc, że jest [to] coś czego nie sposób usprawiedliwić.
Przez jakiś czas nie będzie jak powstrzymać tworzenia tych
monstrów, ale uczeni zostaną ostatecznie przepędzeni jak
przepędza się stado wilków.
U progu... nowego wieku, będzie obserwowane starcie następców
Mahometa i narodów chrześcijańskich. Nastanie wielka bitwa, w
której 5,650 mln żołnierzy straci życie, a bardzo destruktywna
bomba zostanie zrzucona na miasto w Persji. Ale na końcu znak
krzyża zwycięży, a wszyscy muzułmanie nawrócą się na
chrześcijaństwo. Nastąpi wiek pokoju i szczęścia, ponieważ
wszystkie państwa złożą swoje arsenały broni. Nastąpi wielkie
bogactwo, podczas gdy nasz Pan obdarzy swoich błogosławieństwem.
Na całej ziemi nie pozostanie ani jedna rodzina żyjąca w biedzie
i cierpiąca głód. Jeden na dziesięciu otrzyma moc leczenia
schorzeń u tych, którzy go proszą o pomoc. Po tych cudach
słychać będzie głosy radości od wielkiej liczby ludzi. Wiek XXI
nazwany będzie "drugim złotym okresem ludzkości". (RM, 2 X 2008,
19:30)
Tu nastąpiły oklaski zgromadzonych. No cóż, jeżeli przewidziała nawet
Amerykanów na księżycu z dokładnością do kilku miesięcy, nie pozostaje
nic innego jak założyć worek i posypywać się popiołem, bo nigdy nie
wierzyłem, że takie przepowiednie są możliwe.
Ale skąd się wzięły te apokaliptyczne wieści? Biskup powołał się tylko
na "agencję RV, numer 42/99". Chwila szukania i jest: "Daily
Catholic", Thursday, May 14, 1998, vol. 9, no. 94 (
http://www.dailycatholic.org/issue/May/may14ed.htm ): Źródło, z którego
korystał "Daily Catholic"? "It was first revealed earlier this year in
an article by a Vincenzo Sardi in the tabloid Weekly World News." Brak
linku do tego oryginalnego artykułu, a data jest nieokreślona. Skąd my
to znamy... Pracowity biskup wygooglał te wieści sprzed 10 lat i
przetłumaczył? Chyba nie. To, co mówił, to zapewne, nieco tylko
zniekształcony, tekst Macieja Giertycha w jego "Opoce w kraju" w
września 1999 r. ( http://opoka.giertych.pl/owk31.htm ). Giertych
zastrzega, że ma dystans do "prywatnych objawień", ale tekst mu się
spodobał. Powołuje się na "agencję RU (#21/99)". RU czy RV - i tak nikt
nie słyszał ani o jednej, ani o drugiej. Numer 21 czy 42 to już żadna
różnica (42 to nawet ładniejsza liczba poprzez swoje odniesienia
literackie).
Z jakiej kupy śmieci w kurii, której M. Giertych pewnie wysyła swój
biuletyn, wygrzebał to bp Frankowski? Wyobrażam sobie wielkie porządki,
fruwają stare papiery i nagle - bp Frankowski odnajduje kartę z
biuletynu. Trochę pomiętą, zdeptaną i przetartą (stąd trudno odczytać
czy RU czy RV). To znak! Trzeba powiadomić ciągle nieświadome - po 10
latach - owieczki. I przy najbliższej okazji odczytał, chociaż z pewnymi
poprawkami. Zdanie w przetłumaczone wiernie przez Giertycha: "U progu
roku 2000, będzie się obserwować starcie następców Mahometa i narodów
chrześcijańskich" brzmiałoby jak przepowiednia... niezbyt spełniona.
Zająknął się i przeczytał: "U progu... nowego wieku ...". Zaktualizował.
Ciekawe są też przemiany nazwiska księdza, który, nie wiadomo kiedy,
miał znaleźć stary list. W wersji z "Daily Catholic": "Father Antoine
LaGrande". U Giertycha: "Ks. Antoine Le Grande". U Frankowskiego: "ks.
Antoni de Grande". Coś ma to wspólnego z grandą, reszta jest zmienna.
Jeden z uczestników forum o Medjugorie znalazł wyjaśnienie dotyczące
tego księdza i całej przepowiedni w WWW katolickiego University of
Dayton ( http://campus.udayton.edu/mary/questions/yq2/yq319.html ).
Według Michaela P. Duricy'ego "Father Antoine La Grande" (to wersja
nazwiska przejściowa między "Daily Catholic" a Giertychem - może tak
była zapisana w biuletynie tajemniczej "agencji RU") nie jest znany w
Bibliotece Watykańskiej ani w Archiwach Watykańskich jako czytelnik, a
po poszukiwaniach nie znaleziono również tam owego listu do Leona XIII.
Może powinni byli szukać de Grande?
R.
--
Jeżeli upadnie cywilizacja zachodnia, to będzie szansa na odbudowę cywilizacji
chrześcijańskiej. (dr Stanisław Krajski, Radio Maryja, 10 X 2001)
A oto treść piątej przepowiedni: „Wasza Świątobliwość, Święta
Dziewica powiedziała mi, że na końcu XX wieku... na początku XXI
na "agencję RV, numer 42/99". Chwila szukania i jest - m.in.: "Daily
Catholic", Thursday, May 14, 1998, vol. 9, no. 94 (
http://www.dailycatholic.org/issue/May/may14ed.htm ): Źródło, z którego
korystał "Daily Catholic"? "It was first revealed earlier this year in
an article by a Vincenzo Sardi in the tabloid Weekly World News." Brak
linku do tego oryginalnego artykułu, a data jest nieokreślona. Skąd my
to znamy... Pracowity biskup wygooglał te wieści sprzed 10 lat i
przetłumaczył? Chyba nie. To, co mówił, to zapewne, nieco tylko
zniekształcony, tekst Macieja Giertycha w jego "Opoce w kraju" w
września 1999 r. ( http://opoka.giertych.pl/owk31.htm ). Giertych
zastrzega, że ma dystans do "prywatnych objawień", ale tekst mu się
spodobał. Powołuje się na "agencję RU (#21/99)". RU czy RV - i tak nikt
nie słyszał ani o jednej, ani o drugiej. Numer 21 czy 42 to już żadna
różnica (42 to nawet ładniejsza liczba poprzez swoje odniesienia
literackie).
Z jakiej kupy śmieci w kurii, której M. Giertych pewnie wysyła swój
biuletyn, wygrzebał to bp Frankowski? Wyobrażam sobie wielkie porządki,
fruwają stare papiery i nagle - bp Frankowski odnajduje kartkę z
biuletynu. Trochę pomiętą, zdeptaną i przetartą (stąd trudno odczytać
czy RU czy RV). To znak! Trzeba powiadomić ciągle nieświadome - po 10
latach - owieczki. I przy najbliższej okazji odczytał, chociaż z pewnymi
poprawkami. Zdanie w przetłumaczone wiernie przez Giertycha: "U progu
roku 2000, będzie się obserwować starcie następców Mahometa i narodów
chrześcijańskich" brzmiałoby jak przepowiednia... niezbyt spełniona.
Zająknął się i przeczytał: "U progu... nowego wieku ...". Zaktualizował.
Nie odczytał też dokładnnie liczby żołnierzy, którzy zginą w wielkiej
bitwie: 5650451. Zapewne z wrodzonego optymizmu zmniejszył ją o 451
osób. Oj, żeby go Bóg nie pokarał!
Ciekawe są też przemiany nazwiska księdza, który, nie wiadomo kiedy,
miał znaleźć stary list. W wersji z "Daily Catholic": "Father Antoine
LaGrande". U Giertycha: "Ks. Antoine Le Grande". U Frankowskiego: "ks.
Antoni de Grande". Ma to coś wspólnego z grandą, reszta jest zmienna.