Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

biskup Edward Frankowski de Grande

29 views
Skip to first unread message

Rafał Maszkowski

unread,
Oct 6, 2008, 4:48:24 PM10/6/08
to
Słuchałem przemówienia biskupa Edwarda Frankowskiego na spotkaniu
słuchaczy Radia Maryja w Kaliszu 2 X (mającego zresztą na celu reklamę
interesów robionych przez pewną fundację). Pod koniec biskup opowiedział
o proroctwach, które miał odnaleźć niedawno w archiwach watykańskich ks.
Antoni de Grande. Niestety, znalazł już po spełnieniu się większości z
nich - a szkoda. Miał on znaleźć list niejakiej Bernadetty Soubirous do
papieża Leona XIII wysłany w 1879 r., a zawierający następujące
proroctwa: rozwój Lurdes, ważne odkrycia naukowe, bestialski system w
Niemczech, lądowanie Amerykanów na księżycu w 1970 r. - to pierwsze
cztery.

A oto treść piątej przepowiedni: „Wasza Świątobliwość, Święta
Dziewica powiedziała mi, że na końcu XX wieku, na początku XXI
wieku, nadejdzie koniec... nauki która podważa wiarę. Miliony
ludzi ponownie zwróci się ku Chrystusowi, a moc Kościoła będzie
większa niż kiedykolwiek. Dla wielu ludzi powodem, dla którego
odwrócą się od uczonych będzie arogancka postawa uczonych
pracujących nad zrealizowaniem istoty powstałej ze skrzyżowania
człowieka ze zwierzęciem. [...] Ludzie poczują się w głębi
swoich serc, że jest [to] coś czego nie sposób usprawiedliwić.
Przez jakiś czas nie będzie jak powstrzymać tworzenia tych
monstrów, ale uczeni zostaną ostatecznie przepędzeni jak
przepędza się stado wilków.

U progu... nowego wieku, będzie obserwowane starcie następców
Mahometa i narodów chrześcijańskich. Nastanie wielka bitwa, w
której 5,650 mln żołnierzy straci życie, a bardzo destruktywna
bomba zostanie zrzucona na miasto w Persji. Ale na końcu znak
krzyża zwycięży, a wszyscy muzułmanie nawrócą się na
chrześcijaństwo. Nastąpi wiek pokoju i szczęścia, ponieważ
wszystkie państwa złożą swoje arsenały broni. Nastąpi wielkie
bogactwo, podczas gdy nasz Pan obdarzy swoich błogosławieństwem.
Na całej ziemi nie pozostanie ani jedna rodzina żyjąca w biedzie
i cierpiąca głód. Jeden na dziesięciu otrzyma moc leczenia
schorzeń u tych, którzy go proszą o pomoc. Po tych cudach
słychać będzie głosy radości od wielkiej liczby ludzi. Wiek XXI
nazwany będzie "drugim złotym okresem ludzkości". (RM, 2 X 2008,
19:30)

Tu nastąpiły oklaski zgromadzonych. No cóż, jeżeli przewidziała nawet
Amerykanów na księżycu z dokładnością do kilku miesięcy, nie pozostaje
nic innego jak założyć worek i posypywać się popiołem, bo nigdy nie
wierzyłem, że takie przepowiednie są możliwe.

Ale skąd się wzięły te apokaliptyczne wieści? Biskup powołał się tylko
na "agencję RV, numer 42/99". Chwila szukania i jest: "Daily
Catholic", Thursday, May 14, 1998, vol. 9, no. 94 (
http://www.dailycatholic.org/issue/May/may14ed.htm ): Źródło, z którego
korystał "Daily Catholic"? "It was first revealed earlier this year in
an article by a Vincenzo Sardi in the tabloid Weekly World News." Brak
linku do tego oryginalnego artykułu, a data jest nieokreślona. Skąd my
to znamy... Pracowity biskup wygooglał te wieści sprzed 10 lat i
przetłumaczył? Chyba nie. To, co mówił, to zapewne, nieco tylko
zniekształcony, tekst Macieja Giertycha w jego "Opoce w kraju" w
września 1999 r. ( http://opoka.giertych.pl/owk31.htm ). Giertych
zastrzega, że ma dystans do "prywatnych objawień", ale tekst mu się
spodobał. Powołuje się na "agencję RU (#21/99)". RU czy RV - i tak nikt
nie słyszał ani o jednej, ani o drugiej. Numer 21 czy 42 to już żadna
różnica (42 to nawet ładniejsza liczba poprzez swoje odniesienia
literackie).

Z jakiej kupy śmieci w kurii, której M. Giertych pewnie wysyła swój
biuletyn, wygrzebał to bp Frankowski? Wyobrażam sobie wielkie porządki,
fruwają stare papiery i nagle - bp Frankowski odnajduje kartę z
biuletynu. Trochę pomiętą, zdeptaną i przetartą (stąd trudno odczytać
czy RU czy RV). To znak! Trzeba powiadomić ciągle nieświadome - po 10
latach - owieczki. I przy najbliższej okazji odczytał, chociaż z pewnymi
poprawkami. Zdanie w przetłumaczone wiernie przez Giertycha: "U progu
roku 2000, będzie się obserwować starcie następców Mahometa i narodów
chrześcijańskich" brzmiałoby jak przepowiednia... niezbyt spełniona.
Zająknął się i przeczytał: "U progu... nowego wieku ...". Zaktualizował.

Ciekawe są też przemiany nazwiska księdza, który, nie wiadomo kiedy,
miał znaleźć stary list. W wersji z "Daily Catholic": "Father Antoine
LaGrande". U Giertycha: "Ks. Antoine Le Grande". U Frankowskiego: "ks.
Antoni de Grande". Coś ma to wspólnego z grandą, reszta jest zmienna.

Jeden z uczestników forum o Medjugorie znalazł wyjaśnienie dotyczące
tego księdza i całej przepowiedni w WWW katolickiego University of
Dayton ( http://campus.udayton.edu/mary/questions/yq2/yq319.html ).
Według Michaela P. Duricy'ego "Father Antoine La Grande" (to wersja
nazwiska przejściowa między "Daily Catholic" a Giertychem - może tak
była zapisana w biuletynie tajemniczej "agencji RU") nie jest znany w
Bibliotece Watykańskiej ani w Archiwach Watykańskich jako czytelnik, a
po poszukiwaniach nie znaleziono również tam owego listu do Leona XIII.
Może powinni byli szukać de Grande?

R.
--
Jeżeli upadnie cywilizacja zachodnia, to będzie szansa na odbudowę cywilizacji
chrześcijańskiej. (dr Stanisław Krajski, Radio Maryja, 10 X 2001)

Rafał Maszkowski

unread,
Oct 7, 2008, 5:28:48 PM10/7/08
to
Słuchałem przemówienia biskupa Edwarda Frankowskiego na spotkaniu
słuchaczy Radia Maryja w Kaliszu 2 X (mającego zresztą na celu reklamę
interesów robionych przez pewną fundację). Pod koniec biskup opowiedział
o proroctwach, które miał odnaleźć niedawno w archiwach watykańskich ks.
Antoni de Grande. Niestety, znalazł już po spełnieniu się większości z
nich - a szkoda. Miał on znaleźć list niejakiej Bernadetty Soubirous do
papieża Leona XIII wysłany w 1879 r., a zawierający następujące
proroctwa: rozwój Lourdes, ważne odkrycia naukowe, bestialski system w

Niemczech, lądowanie Amerykanów na księżycu w 1970 r. - to pierwsze
cztery.

A oto treść piątej przepowiedni: „Wasza Świątobliwość, Święta

Dziewica powiedziała mi, że na końcu XX wieku... na początku XXI

na "agencję RV, numer 42/99". Chwila szukania i jest - m.in.: "Daily


Catholic", Thursday, May 14, 1998, vol. 9, no. 94 (
http://www.dailycatholic.org/issue/May/may14ed.htm ): Źródło, z którego
korystał "Daily Catholic"? "It was first revealed earlier this year in
an article by a Vincenzo Sardi in the tabloid Weekly World News." Brak
linku do tego oryginalnego artykułu, a data jest nieokreślona. Skąd my
to znamy... Pracowity biskup wygooglał te wieści sprzed 10 lat i
przetłumaczył? Chyba nie. To, co mówił, to zapewne, nieco tylko
zniekształcony, tekst Macieja Giertycha w jego "Opoce w kraju" w
września 1999 r. ( http://opoka.giertych.pl/owk31.htm ). Giertych
zastrzega, że ma dystans do "prywatnych objawień", ale tekst mu się
spodobał. Powołuje się na "agencję RU (#21/99)". RU czy RV - i tak nikt
nie słyszał ani o jednej, ani o drugiej. Numer 21 czy 42 to już żadna
różnica (42 to nawet ładniejsza liczba poprzez swoje odniesienia
literackie).

Z jakiej kupy śmieci w kurii, której M. Giertych pewnie wysyła swój
biuletyn, wygrzebał to bp Frankowski? Wyobrażam sobie wielkie porządki,

fruwają stare papiery i nagle - bp Frankowski odnajduje kartkę z


biuletynu. Trochę pomiętą, zdeptaną i przetartą (stąd trudno odczytać
czy RU czy RV). To znak! Trzeba powiadomić ciągle nieświadome - po 10
latach - owieczki. I przy najbliższej okazji odczytał, chociaż z pewnymi
poprawkami. Zdanie w przetłumaczone wiernie przez Giertycha: "U progu
roku 2000, będzie się obserwować starcie następców Mahometa i narodów
chrześcijańskich" brzmiałoby jak przepowiednia... niezbyt spełniona.
Zająknął się i przeczytał: "U progu... nowego wieku ...". Zaktualizował.

Nie odczytał też dokładnnie liczby żołnierzy, którzy zginą w wielkiej
bitwie: 5650451. Zapewne z wrodzonego optymizmu zmniejszył ją o 451
osób. Oj, żeby go Bóg nie pokarał!

Ciekawe są też przemiany nazwiska księdza, który, nie wiadomo kiedy,
miał znaleźć stary list. W wersji z "Daily Catholic": "Father Antoine
LaGrande". U Giertycha: "Ks. Antoine Le Grande". U Frankowskiego: "ks.

Antoni de Grande". Ma to coś wspólnego z grandą, reszta jest zmienna.

0 new messages