Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

Jak przechowywać tytoń (długie)

359 views
Skip to first unread message

Hubert Krzemien

unread,
Oct 16, 2004, 6:27:46 PM10/16/04
to
Spłodziłem :-). Licze na krytyke (konstruktywna) i owacje tlumow. A na
powaznie dajcie znac jak znajdziecie byki.
Pozdrawiam
HK

Jak przechowywać tytoń?

Tytoń przechowujemy nie tylko celem zapewnienia jego świeżości, ale
także by pozwolić mu dojrzeć. Dobry tytoń, jak wino, będzie z czasem
zyskiwał na smaku i pozwoli odkrywać swoje coraz bogatsze niuanse, o ile
będzie odpowiednio przechowywany. Celem tego dokumentu jest omówienie
wad i zalet najczęstszych sposobów jego przechowywania, tak aby
czytelnik był sam w stanie wyrobić sobie zdanie na temat najwłaściwszego
dla siebie sposobu składowania fajkowego ziela. Zanim przejdziemy do
meritum, dowiedzmy się co tak naprawdę powoduje że smak tytoniu zmienia
się z czasem (oby na lepsze).

1. Mechanizmy dojrzewania.

Dojrzewanie tytoniu to wynik długoterminowego działania różnych kultur
bakterii i jest to tak skomplikowany proces, że należy wybaczyć autorowi
ewentualne bzdury lub nieścisłości. W hermetycznym środowisku puszki lub
słoja na początku do gry wchodzą bakterie tlenowe (aeroby). Te dzielne
stworzonka żywią się zgromadzonym w liściach tytoniu cukrem i zmieniają
tlen na dwutlenek węgla, przyczyniając się tym samym do swojej zguby.
Gdy zaczyna brakować tlenu populację aerobów zaczynają wypierać anaeroby
(bakterie żyjące w środowisku beztlenowym) żywiące się tym co aeroby
pozostawiły im w spadku. Najważniejszym (z punktu widzenia fajczarza)
wkładem anaerobów w budowanie soc... wróć, w dojrzewanie tytoniu, jest
produkcja estrów - substancji organicznych odpowiedzialnych za smak i
zapach. Dzięki temu otwierając zapomianą na kilka lat puszkę swojej
ulubionej mieszanki, możemy wyczuć np. wyraźną nutkę figi, której próżno
szukać w tytoniu prosto z trafiki.
Innym aspektem dojrzewania jest "pożenienie z sobą" różnych składowych
mieszanki. Powoduje to że poszczególne składniki mieszanki zaczynają
dopasowywać do siebie swoje charakterystyki i smak jest bardziej
zharmonizowany. Proces ten przy odpowiedniej wilgotności zachodzi w
zasadzie w każdych warunkach.
Z opisu dojrzewania możemy wyciągnąć kilka wniosków. Po pierwsze
najlepsze efekty powinno zapewnić dojrzewanie tytoni z dużą zawartością
cukru (Virginia). Burley zdecydowanie przegrywa w tym polu. Po drugie,
skoro całość opiera się na pracy bakterii tlenowych i beztlenowych,
każde otwieranie pojemnika z tytoniem zaburza subtelne środowisko
wytworzone przez miliony pokoleń tych pożytecznych stworzeń i przerywa
proces dojrzewania. Cała zabawa musi zaczynać się od nowa. Ponadto
pojemniki z tytoniem muszą być jak najbardziej hermetyczne. Plastikowe
torebki i woreczki foliowe szczelne dla gazów nie są, więc się nie
nadają. Po trzecie do dojrzewania potrzebny jest tlen. Tak więc
pojemnikom próżniowym mówimy zdecydowane i stanowcze NIE. Owszem tytoń w
nich pozostanie świeży, ale dojrzewać (prawie) nie będzie.

2. W czym przechowywać i dlaczego?

Wiemy już że pojemniki na tytoń muszą być hermetyczne, aby zapewnić
odpowiednią wilgotność i utrzymanie środowiska tlenowego dla bakterii.
Jakie więc pojemniki się nadają do przechowywania? Odpowiedź jest prosta
- puszki lub słoje. Zajmijmy się najpierw puszkami.
Tytoń dobrej klasy zwykle sprzedawany jest w zamykanych podciśnieniowo
puszkach. Do momentu otwarcia przez niecierpliwego palacza puszka jest
hermetycznym środowiskiem, w którym bakterie buszują w tytoniu od jego
zapakowania w fabryce. Jeśli powstrzymamy niecierpliwość i pozostawimy
puszkę tak zamkniętą, nie naruszymy tego subtelnego środowiska i
dojrzewanie będzie przebiegać w najlepsze do momentu w którym
zdecydujemy się sprawdzić jak tak dojrzały tytoń smakuje. Wielu palaczy
z odpowiednio długim stażem i zasobnym portfelem kupuje puszki tytoniu
na dalsze przechowanie, a pali aktualnie zapas sprzed kilku lat. Jeśli
przechodzimy obok jakiejś trafiki w zapyziałej mieścinie, gdzie
prawdopodobnie większość fajczarzy pali amforę, warto zobaczyć czy
sprzedawcy nie zostały jakieś puszki Dunhilla lub Petersona ze starych
zapasów. Dodatkowym argumentem przemawiającym za przechowywaniem tytoniu
w puszkach jest możliwość jego spieniężenia w razie potrzeby. W USA
stare puszki z 3 Nuns lub Balkan Sobranie na aukcjach potrafią osiągać
zawrotne kwoty, podobnie jak stare wina. U nas to jeszcze nie jest
zwyczajem, ale za dziesięć czy dwadzieścia lat puszka dobrego "anglika"
z akcyzą z 2005 roku może dać przyzwoity zysk. A jakie są wady
przechowywania w puszkach? Wada jest w zasadzie jedna, ale groźna -
ryzyko korozji. Co prawda korozja zdarza się częściej w uprzednio
otwartych puszkach, ale ryzyko korozji we wnętrzu nieotwieranej puszki
istnieje. Nie muszę tłumaczyć że palenie tak doprawionego tytoniu do
przyjemnych nie należy. Co więc jest alternatywą dla puszki?
Słoje. Ceramiczne lub szklane. Koniecznie z plastikową, silikonową lub
gumową uszczelką. Tradycyjna czerwona gumowa uszczelka do weków ma
jednak sporo przeciwników. Podobno ujemnie wpływa na smak tytoniu. Nie
sprawdzałem tego organoleptycznie, ale przestrzec przed tym czytelnika
muszę. Najlepsze są solidne ceramiczne słoje do herbaty z metalowym
zamknięciem. Dobre są też słoje szklane produkcji Ikei lub z arcopalu. W
chwili obecnej najkorzystniejsze wydają się słoje w których sprzedaje
się kawę "Prima Śniadaniowa". Nawet biorąc pod uwagę natychmiastową
utylizację rzeczonego produktu, słoje te są w korzystnej cenie. Poza tym
są w odpowiedniej wielkości, by przechowywać 50g tytoniu. Skoro wiemy
już w czym przechowywać, warto dowiedzieć się gdzie i na jak długo
zdeponować fajkowe ziele.

3. Gdzie i jak długo przechowywać?
Przechowując przezroczyste słoje z tytoniem należy zwrócić uwagę na to
by przechowywać je z dala od światła, bakterie nie lubią ultrafioletu.
Warto pamiętać o tym że lepiej jest tytoń przechowywać w kilku małych
niż w jednym dużym słoju. Możemy wtedy otworzyć jeden do posmakowania, a
reszta tytoniu dalej bezpiecznie dojrzewa. Należy też się wystrzegać
wyjątkowo suchych miejsc i wysokiej temperatury. Szafa w pokoju będzie
idealną tytoniową piwniczką.
Okres przechowywania zależy głównie od naszej cierpliwości. Należy
jednak pamiętać że po pewnym czasie tytoń może zacząć tracić na
charakterystyce. W przypadku mieszanek z latakią 30 lat to optymalny
najdłuższy czas dojrzewania. Mieszanki virginii, a zwłaszcza virginii z
perique dłużej szlachetnieją z czasem i trudno jest rzetelnie ustalić
maksymalny korzystny okres dojrzewania. Należy pamiętać że
przechowywanie do dojrzewania aromatów (zwłaszcza tych gorszych) często
jest równie sensowne jak robienie maślanki z mleka w proszku. Znaczny
dodatek chemii i syropów w dłuższym (wieloletnim) okresie czasu będzie
miał co najwyżej niekorzystny wpływ na mieszankę, nie wspominając o tym
że takie traktowanie tytoniu często wybija niezbędne mikroby. Uczciwie
robione duńskie cavendishe, poprawnie przechowywane zyskują na smaku do
roku czasu, później przez kilka lat utrzymują jeszcze tą charakterystykę.

Artykuł powstał na bazie doświadczeń grupowiczów alt.pl.fajka i
własnych, oraz znakomitego dokumentu "Tobacco Aging, Storing and
Cellaring FAQ" Jasona Newquista (http://agingfaq.nocturne.org/).

Rotm

unread,
Oct 17, 2004, 5:32:45 AM10/17/04
to
Użytkownik "Hubert Krzemien"...

> Licze na krytyke (konstruktywna) i owacje tlumow. A na
> powaznie dajcie znac jak znajdziecie byki.

aplauz !
byków nie widzę, mam ino uwagi :

> Wiemy już że pojemniki na tytoń muszą być hermetyczne, aby zapewnić
> odpowiednią wilgotność i utrzymanie środowiska tlenowego

to utrzymanie tlenowego zamieniłbym na 'gazowego', bo skład gazów wszak się
zmienia
no i poza szczelnością dla wilgoci i gazów b. ważne jest zatrzymanie olejków
eterycznych - inaczej tytoń wietrzeje i traci aromat oraz niuanse

> są w odpowiedniej wielkości, by przechowywać 50g tytoniu.

IMO najlepiej dojrzewa ubity, więc w ten słoik wejdzie w zależności od
cięcia mieszanki ok. 75g, może i lepiej (?)

> ...] W przypadku mieszanek z latakią 30 lat to optymalny


> najdłuższy czas dojrzewania. Mieszanki virginii, a zwłaszcza virginii z
> perique dłużej szlachetnieją z czasem i trudno jest rzetelnie ustalić
> maksymalny korzystny okres dojrzewania.

syćko prowda, świyento prowda
ale nie straszta początkujących :
- Va dojrzewają najlepiej i najwyraźniej czuć różnicę (korzystną)
minimum to pół roku, sensowne optimum to 2-4 lata
można (znacznie) dłużej
najpiękniej (i najdłużej) IMO dojrzewają starannie skomponowane mieszanki
Va/Pq, dobrej firmy (3Nuns, Escudo, DDLNR, Haddo's itp), te gorsze (nomina
sunt odiosa...) lepsze wiele nie będą, tu czas 6-10 lat
- La dojrzewając nie tyle zmieniają/pogłębiają smak jak Va's, a robią się
lepiej 'pożenione' i zbalansowane oraz wyraźnie 'miękkie', co jest miłe i
smaczne, ważne zwłaszcza przy mocnych i zdecydowanych tytoniach jak np.
Balkan Sobranie, 965, DNC itd.
sensowny czas dojrzewania IMO 1-2 lata, potem zmiany już mało wyraźne
flake'i typu Va/La (!), jak np. Discovery i Balkan Flake, Germain's Special
La Flake DOPIERO po roku/dwóch robią się wspaniałe !
- aromaty palimy w zasadzie świeże - do 3 miesięcy od otwarcia, góra pół
roku, potem zmieniający się wyraźnie smak może nas niemile zaskoczyć !
im gorszy tytoń/firma tym 'stary' aromat paskudniejszy

uwaga : dziś wiele tytoni w momencie zakupu jest wyraźnie niedojrzałych,
zwł. zamawianych wprost od producenta via Internet - to IMO przerzucanie na
klienta kłopotu i kosztów dojrzewania/przechowywania przez producenta
odnoszę wrażenie, że szczególnie dotyczy to GLP (!)
w mniejszym zakresie niektórych Bulków SG i GH, choć np. ich 'skrętki' są
wspaniale dojrzałe, a SG FVF i Kendal Plug dojrzałe bardziej, niż SG BB
(przykładowo)
Dunhille z La w puszkach widzą mnie się dojrzałe i niewiele się zmieniają w
przechowywaniu, bywa - że na gorsze (?)

powyższe - to może być specyfika handlu u nas, czas zbytu, nieregularność
dostaw, przetrzymanie w składzie celnym itp, a nie cecha producenta (tempo i
wielkość produkcji, magazyny), może chodzi i o popularność gatunku, cenę i
zbyt ?

to było OfC IMO
uwagi i dyskusja pożądane !

--
:-? pyk Rotm

--
'życie jest zbyt krótkie,
by palić kiepskie tytonie'

Hubert Krzemien

unread,
Oct 17, 2004, 6:28:50 AM10/17/04
to
Użytkownik Rotm napisał:

>>Wiemy już że pojemniki na tytoń muszą być hermetyczne, aby zapewnić
>>odpowiednią wilgotność i utrzymanie środowiska tlenowego
> to utrzymanie tlenowego zamieniłbym na 'gazowego', bo skład gazów wszak się
> zmienia
Zgoda.

> no i poza szczelnością dla wilgoci i gazów b. ważne jest zatrzymanie olejków
> eterycznych - inaczej tytoń wietrzeje i traci aromat oraz niuanse
Postaram sie dodac jakos. Pozostale uwagi tez. Zwlaszcza co do
optymalnego dojrzewania tytoniu. Co do slojow Prima to sam jeszcze nie
uzywam, ale w dyskusji bylo ze na 50g, a taka wielkosc sloja jest
najbardziej pozadana jesli chcemy otworzyc jedna puszke. Moze zmienie na
"conajmniej 50g".
Ide zapalic. Ashton Type3+resztka Royal Yacht doprawiona szczypta
przeschnietego GM.
Pozdrawiam
HK

Rotm

unread,
Oct 17, 2004, 1:29:33 PM10/17/04
to
Użytkownik "Hubert Krzemien"...

> Co do slojow Prima to sam jeszcze nie
> uzywam, ale w dyskusji bylo ze na 50g, a taka wielkosc sloja jest
> najbardziej pozadana jesli chcemy otworzyc jedna puszke.

z mych obserwacji : 50g wchodzi akurat, ale dość luźno (normalnie)
jeśli chcemy ubić dla lepszego dojrzewania, to należy zakupić DWIE puszki,
ubić w słój po kawie ile wejdzie, acz z czuciem ;-)
na pierwsze próby pozostanie nam około pół puszki do natychm. palenia :-))

> Ide zapalic. Ashton Type3+resztka Royal Yacht doprawiona szczypta
> przeschnietego GM.

no, nooo
jeśli to jeszcze nie mieszać, a WARSTWAMI, to może być wybitnie ciekawe

--
:-? pyk Rotm

M-kwadrat

unread,
Oct 18, 2004, 4:33:04 PM10/18/04
to
Hubert Krzemien wrote:
> Spłodziłem :-). Licze na krytyke (konstruktywna) i owacje tlumow.

Standing ovation!
...::::"""""::::....
meksykańska fala :-)

> 1. Mechanizmy dojrzewania.

Dałbym najpierw opis łączenia się smaków a potem samego dojrzewania.

> 2. W czym przechowywać i dlaczego?

[...]


> Dodatkowym argumentem przemawiającym za przechowywaniem tytoniu
> w puszkach jest możliwość jego spieniężenia w razie potrzeby. W USA
> stare puszki z 3 Nuns lub Balkan Sobranie na aukcjach potrafią osiągać
> zawrotne kwoty, podobnie jak stare wina. U nas to jeszcze nie jest
> zwyczajem, ale za dziesięć czy dwadzieścia lat puszka dobrego "anglika"
> z akcyzą z 2005 roku może dać przyzwoity zysk.

No to jest dosyć odważna porada inwestorska. Za 20 lat to możemy się
kryć w podziemiu z naszymi puszkami.

> Najlepsze są solidne ceramiczne słoje do herbaty z metalowym
> zamknięciem.

Ceramiczne czy szklane? Z tą ceramiką trzeba by gdzieś chyba dodać, że
to musi być polewana albo coś takiego a nie porowata przez którą
wszystko ucieka.

Więcej nie widzę - Rotm już chyba resztę ujął. O tym ubijaniu warto
wspomnieć, warto napisać o minimalnych/optymistycznych okresach oczekiwania.

Z takich praktycznych rzeczy to jeszcze może coś o ewentualnym
nawilżeniu przed zamknięciem - stosuje się to czy nie?

> znakomitego dokumentu "Tobacco Aging, Storing and
> Cellaring FAQ" Jasona Newquista (http://agingfaq.nocturne.org/).

Trzeba będzie się zabrać za przeczytanie.

--
pzdr, Maciej
strona www grupy: www.alt-pl-fajka.prv.pl
dobre kino: www.kinoamarant.prv.pl
"Marz jakbyś miał żyć wiecznie, żyj jakbyś miał umrzeć dzisiaj"
- James Dean

Hubert Krzemien

unread,
Oct 19, 2004, 7:52:28 AM10/19/04
to
Użytkownik M-kwadrat napisał:

> No to jest dosyć odważna porada inwestorska. Za 20 lat to możemy się
> kryć w podziemiu z naszymi puszkami.
Fakt, ze spieniezyc moze wtedy byc ciezej, ale za to tyton bedzie
drozszy. Siedzial bys wtedy na zyle zlota :-).

> Więcej nie widzę - Rotm już chyba resztę ujął. O tym ubijaniu warto
> wspomnieć, warto napisać o minimalnych/optymistycznych okresach
> oczekiwania.
To uwzglednie.

> Z takich praktycznych rzeczy to jeszcze może coś o ewentualnym
> nawilżeniu przed zamknięciem - stosuje się to czy nie?
Z tym ostroznie (plesn). Po wyjeciu z puszki tyton jest nawilzony
bardziej niz optymalnie.
Pozdrawiam
HK

Paweł 'Róża' Różański

unread,
Oct 19, 2004, 3:00:46 PM10/19/04
to
"Rotm" <dkwozSp...@free.polbox.pl> wrote in
news:cktea5$pri$1...@sunflower.man.poznan.pl:

>> Wiemy już że pojemniki na tytoń muszą być hermetyczne, aby
>> zapewnić odpowiednią wilgotność i utrzymanie środowiska tlenowego
> to utrzymanie tlenowego zamieniłbym na 'gazowego', bo skład gazów
> wszak się zmienia

Ja bym dał samo 'środowiska'.

>> ...] W przypadku mieszanek z latakią 30 lat to optymalny
>> najdłuższy czas dojrzewania.

Albo opytmalny, albo najdłuższy. Chyba, że najdłuższy = optymalny w
tym wypadku, wtedy przecinek między nie. Tyle mego czepialstwa.

>> Mieszanki virginii, a zwłaszcza
>> virginii z perique dłużej szlachetnieją z czasem i trudno jest
>> rzetelnie ustalić maksymalny korzystny okres dojrzewania.
> syćko prowda, świyento prowda
> ale nie straszta początkujących :
> - Va dojrzewają najlepiej i najwyraźniej czuć różnicę (korzystną)
> minimum to pół roku, sensowne optimum to 2-4 lata
> można (znacznie) dłużej

Znaczy kupując taki tytoń nie ma się co przejmować, że z wystawy (o
ile szczelnie zamknięty)? Kwestię nasłonecznienia pomijam, puszka jest
nieprzezroczysta, a optymalna temperatura dojrzewania zapewne się różni
w zależności od wielu czynników.

--
/**** Umysł sprawia, że wszystko się zmienia, ****\
***** żeby upozorować upływ czasu. *****
\**** P.K.Dick ****/

Rotm

unread,
Oct 19, 2004, 3:30:09 PM10/19/04
to
Użytkownik "Paweł 'Róża' Różański"...

> Znaczy kupując taki tytoń nie ma się co przejmować, że z wystawy (o
> ile szczelnie zamknięty)?

znam takich, co starają się kupować tytonie w małych sklepach, w dziurach
(nie w Polsce) i najlepiej bardzo ZAKURZONE
można też dojść daty produkcji po akcyzie
GLP nadrukowuje datę prod. na spodzie puszek - wszyscy tak powinni !

--
:-? pyk Rotm

M-kwadrat

unread,
Nov 11, 2004, 7:32:28 AM11/11/04
to
Hubert Krzemien wrote:
> Jak przechowywać tytoń?
[...]

Chyba już nikt nic nie doda i nie wytknie więcej. Czy mogę prosić autora
o uwzględnienie lub odrzucenie poprawek i przesłanie finalnej wersji to
chętnie wrzucę na naszą www.


No to wracam do Holly's Dicovery i AC/DC (Who Made Who - D.T. i Ride On
mnie zazkoczyły i powaliły - bluesowe korzenie rocka słychać aż miło).

A jak skończę palić to trzeba by skonsumować kolejnego marcińskiego
rogala! :-)))

Hubert Krzemien

unread,
Nov 11, 2004, 8:18:06 AM11/11/04
to
Użytkownik M-kwadrat napisał:

> Chyba już nikt nic nie doda i nie wytknie więcej. Czy mogę prosić autora
> o uwzględnienie lub odrzucenie poprawek i przesłanie finalnej wersji to
> chętnie wrzucę na naszą www.

Sie zrobi (chyba jeszcze dzisiaj).
Pozdrawiam
HK

Jimmy

unread,
Nov 11, 2004, 9:47:43 AM11/11/04
to
Dnia 2004-11-11 13:32, Użytkownik M-kwadrat napisał:

> No to wracam do Holly's Dicovery i AC/DC (Who Made Who - D.T. i Ride On
> mnie zazkoczyły i powaliły - bluesowe korzenie rocka słychać aż miło).

No to ja wrzuciłem Elephant Dung i Led Zeppelin III. Valhalla, I am
coming!!!!!!!!!!!!!!!!!


> A jak skończę palić to trzeba by skonsumować kolejnego marcińskiego
> rogala! :-)))

Mus przecie...

jaszczur

unread,
Nov 11, 2004, 5:14:41 PM11/11/04
to
Przeglądam alt.pl.fajka
a tam użytkownik Jimmy pisze:

> No to ja wrzuciłem Elephant Dung i Led Zeppelin III. Valhalla, I am
> coming!!!!!!!!!!!!!!!!!

A ja dziś wypolerowałem komin fajki i w poczuciu dobrze spełnionego
obowiązku wrzuciłem Toma Waitsa :-)

Jimmy

unread,
Nov 11, 2004, 6:53:55 PM11/11/04
to
Dnia 2004-11-11 23:14, Użytkownik jaszczur napisał:
> A ja dziś wypolerowałem komin fajki i w poczuciu dobrze spełnionego
> obowiązku wrzuciłem Toma Waitsa :-)

Do Waitsa to jeszcze by się dobra szkocka zdała.... :)

--
Everybody knows what the blues is all about.
It's a pain you can't live with.
It's a woman you can't live without.

M-kwadrat

unread,
Nov 12, 2004, 3:58:03 AM11/12/04
to
Jimmy wrote:
>> A ja dziś wypolerowałem komin fajki i w poczuciu dobrze spełnionego
>> obowiązku wrzuciłem Toma Waitsa :-)

> Do Waitsa to jeszcze by się dobra szkocka zdała.... :)

Albo nawet lepiej - duzo szkockiej :-)

jaszczur

unread,
Nov 12, 2004, 4:05:46 AM11/12/04
to
Przeglądam alt.pl.fajka
a tam użytkownik jaszczur pisze:

>> No to ja wrzuciłem Elephant Dung i Led Zeppelin III. Valhalla, I am
>> coming!!!!!!!!!!!!!!!!!
> A ja dziś wypolerowałem komin fajki i w poczuciu dobrze spełnionego
> obowiązku wrzuciłem Toma Waitsa :-)

Apropos usuwania nagaru i czyszczenia komina fajki - macie jakiś
sprawdzony przepis na usunięcie nagaru i wypolerowanie dolnej części
komina fajki?

Rotm

unread,
Nov 12, 2004, 5:29:57 AM11/12/04
to
Użytkownik "jaszczur"...

> > A ja dziś wypolerowałem komin fajki i w poczuciu dobrze spełnionego
> > obowiązku wrzuciłem Toma Waitsa :-)
> Apropos usuwania nagaru i czyszczenia komina fajki - macie jakiś
> sprawdzony przepis na usunięcie nagaru i wypolerowanie dolnej części
> komina fajki?

ja się resztką nagaru na dnie nie przejmuję, często zostawiam
często po wygrzaniu w piekarniku da się podważyć, odłupać od dna

chyba, że to fajka - cuchnący estate z przefermentowanymi maziami po
aromatach
wtedy Dremelem - kamień dentystyczny - taka kulka szlifierska
potem pap. ścierny, pasek ok. 1-1.5cm, na dole zaokrąglony, wstępnie
uformowany (zawinięty) wokół długopisu
no i obligatoryjnie wygrzewanie, albo alkoholem i solą

--
Rotm

--
' A clean pipe is a happy pipe '


wczoraj SG Commonwealth Mix @ Savinelli Biliard
przy Single Malt & Rammstein

Waits/Kazik będzie dziś, Balkan Flake @ gourd-Calabash

Jimmy

unread,
Nov 12, 2004, 8:57:03 AM11/12/04
to
Dnia 2004-11-12 09:58, Użytkownik M-kwadrat napisał:

>
> Albo nawet lepiej - duzo szkockiej :-)
>

No ba. Byle dobrej ;)

M-kwadrat

unread,
Nov 14, 2004, 5:54:26 PM11/14/04
to
Artykuł jest już na naszej stronie www. Szukajcie go w części
poświęconej tytoniom.

Zachęcam wszystkich do pisania kolejnych :-)

0 new messages