--
Pozdrawiam
Maciek
> Czy warto inwestować w fajkę firmy Lorenzo?
IMO nie
kup Petersona albo ewent. tanie Savinelli
ostatnio źle o Lorenzo (i zapewne nie bez powodu !)
wyrażał się Hot
--
Rotm
pzdr;
psbird
> [...] Na plus - niezłe
> wzornictwo/wygląd i w sumie kawał (wagowo) drewna w przystępnej cenie.
wzornictwo pochodną materiału
grube - bo miętkie :-)
IMO nie tyle złe pochodzenie wrzośca,
a nędzne (tanie) klocki z nie tej części bulwy
(słoje ! a raczej ich brak, są 'ciapki' i tzw. 'buk')
BTW: posiadowywuję stareńkie fajki angielskie o ściankach rzędu 2.5 - 3mm i
palą się świetnie oraz smacznie, twarde są jak jasny gwint!
rekordzistka (Cad = mini squat Bull.) ma u góry 1.5mm !!
--
Rotm
> IMO nie tyle złe pochodzenie wrzo ca,
> a nędzne (tanie) klocki z nie tej czę ci bulwy
> (słoje ! a raczej ich brak, są 'ciapki' i tzw. 'buk')
>
Dzięki za informacje. Zapaliłem się do fajek Lorenzo na Allegro - liczny
kształt. Ale po tym co tu poczytałem i po rozmowie ze sprzedawcš fajek
zrezygnowałem. Fajki sš produkowane przez Lorenzo w Albanii i z
albańskiego surowca. Stšd ich cena proporcjonalna do jako ci (65zł za
sztukę). Może gdybym mógł takš fajkę dokładnie obejrzeć, to bym sie
zdecydował, ale kupować przez internet nie ma sensu. Faktycznie lepiej
pooszczędzać i kupić Petersona albo Savinelli.
--
Pozdrawiam
Maciek
Firma włoska, ponad stoletnia http://www.wesleys.co.za/lorenzo.htm Produkcja
bardzo różna, w cenach od kilku do tysięcy dollarów. Fajki Lorenzo są
popularne w Niemczech, szczególnie najtańsze Spitfire. Dużo półfabrykatów
produkują dla innych firm. M.in. w fabryce Lorenzo robili serię Monza dla
znanej amerykańskiej sieci Tinder Box, a także Ascorti, Dunhill, Charatan,
Nørding, Sasieni, Comoy, GBD, Savinelli, Peterson, Vauen, Caminettos
and meerschaums....in addition to many exclusive pipes made for Tinder Box.
Niestety jakość selekcji, przygotowania wrzośca, obróbki, kontrola jakości
na nizkim poziomie. Kupować fajki tego branda na podstawie zdjęć bez
dokładnego obejrzenia i sprawdzenia nie radzę.
Sukcesów,
Gienek.
Tomek
> Na dworcu w W-wie (nie w ,,Tabaku'', tylko w nowej(?) trafice po drodze
> z peronow do MacD.) lezy ich kilkanascie.
niechaj leżą i się kurzą...
poGooglaj - niedawno dyskusja o nich
z grubsza: Hot i APF NIE polecają
dziś na Mistrzostwach w Novotelu, Poznań oglądałem Churchwardeny Lorenzo po
50 (!), OfC nie wziąłem
to jeszcze nic,
NIKT ze znajomych nie wziął
--
Rotm
> dziś na Mistrzostwach w Novotelu, Poznań oglądałem Churchwardeny Lorenzo po
> 50 (!), OfC nie wziąłem
> to jeszcze nic,
> NIKT ze znajomych nie wziął
Dodam więcej: moja siostra, której właśnie churchwardeny się najbardziej
podobają, po bliższych i dość pobieżnych oględzinach stwierdziła: "tych
jednak bym nie wzięła..." ;->
pozdro - tommy ;o)
--
-----
Nie lubie grać na fortepianie, bo albo mi się karty ślizgają, albo nie
wiadomo, w którym miejscu siatkę przykręcić...
No zwlaszcza, ze w nieodleglym Tabaku, a na pewno w tylko troche
dalszym Holmesie mozna przejrzec Stanwelle czy Petersony...
Tomek
Niestety przez to że robi sporo "tanizny" nadszarpuje sobie troszkę dobre
imię.
Prawda jest taka że te najlepsze nawet nie są do Polski sprowadzane.
Jak już pisałem na innym wątku - Lorenzo otwierają możliwość wrzośca po
niewysokiej cenie. Te najtańsze, najmniejsze Garden (Rustic 3mm) w Smoke
Shopie w Warszawie pod Centralnym są za około 30 PLN!!! (o ile dobrze
pamiętam). Potem są trochę większe Sporty (3mm) i jeszcze dalej Spitfire
(kaliber: 9mm) za coś koło 100PLN a te najdroższe to Meerschaum'y.
Nazwy Garden, Sport, Spitfire odnoszą się do fajek korespondujących ze sobą
wielkościami a dalej mamy jeszcze w Lorenzo stopniowanie jakości wrzośca
użytego do produkcji i tak mamy kolejno od najsłabszego do najlepszego (od
najciemniejszego wykończenia ukrywającego słoje do najjaśniejszego):
Rustic/Sandblast, Walnut, Red, Stromboli i najlepszy Lipari.
Te Lektury, o których ktoś już tu pisał również widziałem i generalnie a) są
dość małe b) nie wszyscy lubią wykończenie matowe c) był tam (w Poznaniu)
taki wybór innych pięknych fajek, że w porównaniu z ich blaskiem wybór
Lorenzo co nieco "przygasał".
Wracając jednak do dnia powszedniego z dala od blasku świateł Mistrzostw
Lorenzo wydają się niezłą alternatywą dla "droższych" koleżanek.
Na pewno zgadzam się z tym, że trzeba każdy egzemplarz dokładnie oglądać
przed zakupem i nie zawsze zdjęcie w sieci wystarczy ale to akurat tyczy się
chyba wszystkich fajek J.
Pozdrawiam,
MiszKa
Użytkownik "tmarc" <tmarc...@gmail.com> napisał w wiadomości
news:1129500459.6...@g14g2000cwa.googlegroups.com...