Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

nad morze

392 views
Skip to first unread message

danj...@googlemail.com

unread,
Apr 18, 2009, 9:54:25 AM4/18/09
to
witam
z racji tego, ze pogoda ma byc jutro niezla postanowwilismy, ze
wybierzemy sie nad morze, ale nie do Brighton
Czy ktos moze zna jakies fajne miejsce z dzika plaza, gdzie mozna
sobie zrobic grilka i pograc w pilke z dzieciakami w okolicach
Southend-on-Sea?
Albo obojetnie, gdzie jest rozsadnie blisko dojechac z Luton

pzdr
Dan

Rumburak

unread,
Apr 18, 2009, 11:20:20 AM4/18/09
to
Daleko z Luton, w piekny pozno-czerwcowy, czy lipcowy dzien naprawde warto.
Miejsce nazywane jest Camber Sands, kolo Rye
http://maps.google.co.uk/maps?f=q&source=s_q&hl=en&geocode=&q=Southend-on-Sea&sll=52.410208,-1.825275&sspn=0.307019,0.617981&ie=UTF8&ll=50.934004,0.786016&spn=0.004956,0.009656&t=h&z=17

http://www.sawdays.co.uk/search/images/335/bh7774a.jpg

A z Luton blizej jest do pelnej wrazen Isle of Sheppey i miejscowosci
Leysdown-on-Sea. Mozna smialo grillowac, co drugi grilluje! Znajomy mnie tam
kiedys zaprosil, niepowtarzalna atmosfera. Na plazy pelno zakazanych geb,
wytatulowanych miesniakow. Morze do jakies poltora kilometra od brzegu (przy
odplywie). Jak sie pozniej dowiedzialem na wyspie sa wiezienia Her Majesty-
stad na plazy wielu przepustkowiczow z rodzinami i ziomkami w niedzielne
popoludnie. Polecam nie dla plazy, ktora jest okropna, czy morza, w ktorym
sie nie da poplawic bo go nawet nie widac, ale dla atmosfery. Bardzo
brytyjskiej, troche z innej polki niz ta powiedzmy w Kornwalii.

Pzdr, Slawek

danj...@googlemail.com

unread,
Apr 18, 2009, 1:06:05 PM4/18/09
to
On 18 Kwi, 16:20, "Rumburak" <rumbu...@ebinx.co.uk> wrote:
> Daleko z Luton, w piekny pozno-czerwcowy, czy lipcowy dzien naprawde warto.
> Miejsce nazywane jest Camber Sands, kolo Ryehttp://maps.google.co.uk/maps?f=q&source=s_q&hl=en&geocode=&q=Southen...

>
> http://www.sawdays.co.uk/search/images/335/bh7774a.jpg
>
> A z Luton blizej jest do pelnej wrazen Isle of Sheppey i miejscowosci
> Leysdown-on-Sea. Mozna smialo grillowac, co drugi grilluje! Znajomy mnie tam
> kiedys zaprosil, niepowtarzalna atmosfera. Na plazy pelno zakazanych geb,
> wytatulowanych miesniakow.

chyba nie za bardzo na taka w ycieczke z dzieciakami ;)
Rye troche za daleko

znalazlem sobie taki parking http://tinyurl.com/dcsn7q
plaze tez wyglada przyzwoicie

Dan

Alojzik

unread,
Apr 18, 2009, 1:13:58 PM4/18/09
to
Dnia Sat, 18 Apr 2009 10:06:05 -0700 (PDT), danj...@googlemail.com
napisał(a):

> chyba nie za bardzo na taka w ycieczke z dzieciakami ;)
> Rye troche za daleko
>
> znalazlem sobie taki parking http://tinyurl.com/dcsn7q
> plaze tez wyglada przyzwoicie
>

A są w ogóle jakies miejsca, żeby była dzika (półdzika) plaża i bezpłatny
parking (choćby kawał placu niedaleko)?
Bo ten wygląda na prywatny, czyli pewnie płatny.
Ale miejsce faktycznie nienajgorsze - bywałem w Felixstowe (ale tam o
dzikości absolutnie mowy nie ma), z Londynu jest całkiem sympatyczny
dojazd, choć nienajkrótszy.
Z wad to jeszcze dosyć mulista woda w tamtym rejonie, oprócz tego jest
całkiem miło. Ciekawy jestem jak jest z czystością wód - zaraz obok jest
Harwich.

--
pozdrowienia, alojzik
"Why do apple users have to hack everything in order to get it to work???
Iphone, OSx...what a joke. Get a PC...It just works

danj...@googlemail.com

unread,
Apr 19, 2009, 1:53:19 AM4/19/09
to
On 18 Kwi, 18:13, Alojzik <n...@here.com> wrote:
> Dnia Sat, 18 Apr 2009 10:06:05 -0700 (PDT), danjak...@googlemail.com

> napisał(a):
>
> > chyba nie za bardzo na taka w ycieczke z dzieciakami ;)
> > Rye troche za daleko
>
> > znalazlem sobie taki parkinghttp://tinyurl.com/dcsn7q

> > plaze tez wyglada przyzwoicie
>
> A są w ogóle jakies miejsca, żeby była dzika (półdzika) plaża i bezpłatny
> parking (choćby kawał placu niedaleko)?
> Bo ten wygląda na prywatny, czyli pewnie płatny.

mowiac o dzikosci chodzilo mi o plaze gdzie jest mniej ludzi niz w
Brighton. Wiadomo, ze o dzikosc tutaj ciezko :)
chce sobie tylko zrobic spokojnie grila nie martwiac sie za zadymiam
ludzi 3 metry ode mnie ;)
Parking moze i prywatny, ale to nie jest wielki problem. Chyba, ze
kasuje po dyszke na godzine

> Ale miejsce faktycznie nienajgorsze - bywałem w Felixstowe (ale tam o
> dzikości absolutnie mowy nie ma), z Londynu jest całkiem sympatyczny
> dojazd, choć nienajkrótszy.
> Z wad to jeszcze dosyć mulista woda w tamtym rejonie, oprócz tego jest
> całkiem miło. Ciekawy jestem jak jest z czystością wód - zaraz obok jest
> Harwich.
>

Hmm, moze sprawdze. rewir calkiem niezly

BTW. Pogoda wcale nie wyglada najlepiej, a miesko na grilka juz
przygotowane :/

Dan

whitey

unread,
Apr 20, 2009, 4:53:53 AM4/20/09
to

Hej Dan no szkoda ze nie czytam postow w weekendy moze bym Cie na moj
kochany Dorset namowil ;-). moze nie najblizej ale "sacz a bjutiful
plejs". Easterowa sraczka minela, wczoraj po prostu zajebiscie bylo.
musimy sie jakos zgadac koniecznie. do uslyszenia na priv
o dzikich plaz to raczej w czytelni poszukaj, jezeli chodzi o uk, chyba
ze ci o inna "dzikosc" chodzi. z dzikosci na plazy to np widzialem
"dzikie" posladki pan grajacych w freesbie ;-)
pozdro

--
whitey

danj...@googlemail.com

unread,
Apr 20, 2009, 5:46:55 AM4/20/09
to
On 20 Kwi, 09:53, whitey <"whitey[n0.5pam]"@gazeta.pl> wrote:
> Hej Dan no szkoda ze nie czytam postow w weekendy moze bym Cie na moj
> kochany Dorset namowil ;-). moze nie najblizej ale "sacz a bjutiful
> plejs". Easterowa sraczka minela, wczoraj po prostu zajebiscie bylo.
> musimy sie jakos zgadac koniecznie. do uslyszenia na priv
> o dzikich plaz to raczej w czytelni poszukaj, jezeli chodzi o uk, chyba
> ze ci o inna "dzikosc" chodzi. z dzikosci na plazy to np widzialem
> "dzikie" posladki pan grajacych w freesbie ;-)
> pozdro
>

wyjazd niestety nie wyszedl. Nie podobala mi sie zbytnio pogoda
wczoraj rano i do tego jedna panna zostala "ranna" wiec niestety...
Do Dorset troszke daleko, ale czemu by nie na jakis dlugi weekend.
Mozna zaliczyc jakas nocke gdzies w hoteliku czy B&B. To nie jest
wyprawa na jeden dzien :)

pzdr
Dan

ankan

unread,
Apr 21, 2009, 4:11:38 AM4/21/09
to
danj...@googlemail.com wrote:
> mowiac o dzikosci chodzilo mi o plaze gdzie jest mniej ludzi niz w
> Brighton. Wiadomo, ze o dzikosc tutaj ciezko :)
> chce sobie tylko zrobic spokojnie grila nie martwiac sie za zadymiam
> ludzi 3 metry ode mnie ;)
> Parking moze i prywatny, ale to nie jest wielki problem. Chyba, ze
> kasuje po dyszke na godzine

Sprawdz Shoreham by Sea. Fajna plaza, mile miasteczko, tloku nie
uswiadczysz.


Konrad Anikiel

unread,
Apr 21, 2009, 4:27:13 AM4/21/09
to
On 20 Apr, 09:53, whitey <"whitey[n0.5pam]"@gazeta.pl> wrote:

Są i dzikusy w Dorset. Tu czasem chodziłem się przejść na lunch break,
bo zaraz obok pracuję:
http://wikimapia.org/#lat=50.7173047&lon=-2.0579168&z=19&l=0&m=a&v=2
Co prawda to nie otwarte morze, ale w zależności od wysokości
przypływu woda bywa czysta. A po drugiej stronie, w Arne- to już
prawie Chałupy :-)
Konrad
PS za twierdzą w Portland jest kawałek kamienistego brzegu gdzie
rybacy wyciągają łódki. Ludzie przychodzą tam pogrillować- na tej
wyspie są dwa więzienia. Ale tego dzikusem nie da się nazwać, bo to
jest w porcie. W Lulworth kasują za dojazd do morza, ale można
samochód zostawić pod pubosklepem i się przejść za darmo.

0 new messages