Kwiaty Dla Ewy - Czy potrafisz okazać wdzięczność?
abner
wszystkiego sto razy - zmajstrowałem więc tą stronkę:
http://sites.google.com/site/kwiatydlaewy/
(Przyznaję - zrobiłem na chybcika i na kolanie).
Jeżeli uważacie, że sprawa jest słuszna, wyslijcie linka swoim znajomym.
Ale tylko tym, których lubicie i którzy Was lubią. ;-)
Hants
news:hiit4a$ope$1...@news.onet.pl...
A moze czas najwyzszy przywrocic (tfuuuu "wprowadzić" )w Polsce normalnosc.
Ja np dostaję pensję za SUMIENNĄ pracę.
Ta pani postawila na swoim, miala jajo i za to dostaje uposazenie
ministerialne, szofera i ochronę.
D.
Ciekawa inicjatywa musze powiedziec. ja bym z mila checia jej wyslal
kwiaty, ale to jednyna rzecz ktora wyszla obecnej minister :)
ja sie obiawaim troche bo zaszczepilem moja corke przeciwko swinskiej
grypie, ale nie ma ona i nie miala zadnych negatywnych objawow, wec
pewnie bedzie dobrze
Dan
Szymon von Ulezalka
go!
"D." <danj...@googlemail.com> wrote in message
> Ciekawa inicjatywa musze powiedziec. ja bym z mila checia jej wyslal
> kwiaty, ale to jednyna rzecz ktora wyszla obecnej minister :)
A ja bym jej nie wyslal. Jest od tego jak dupa od srania, zeby jej
wychodzilo.
Co za narod, jak raz sie cos udalo Pani Minister to kwiaty od wdziecznego
plebsu! A jak nie wychodzi na codzien to norma, wszyscy cicho siedza.
abner
Ministrowie w innych krajach też wykonywali swoje obowiązki. :P
Jej praca nie polega na tym aby stawać okoniem, dawać na sobie wieszać
psy i spowiadać się prokuratorom. (albo to nieszczęsne votum nieufności).
Jej praca nie polega na tym aby kłaść głowę pod topór. To był jej
osobisty wybór.
To jest tak, jakbyś powiedział, że zajęciem strażaka, za które ma płacone
jest gaszenie pożarów. Prawda. Ale wskakiwanie w płomienie nie należy już
do jego obowiązków. Z resztą - gdyby mi się dom palił, i chłopaki by go
ugasiły (bez skakania w płaomienie nawet) to na pewno bym im dziękował ze
łzami w oczach. Niezależnie od tego, czy "mają za to płacone" czy nie.
Wdzieczność dziwnymi ścieżkami chodzi.
Dla mnie sprawa jest prosta - dzięki tej Pani budżet zaoszczędził parę
miliardów, a w żyły narodu nie wprowadzono paru litrów świństwa. Może
gdybyśmy przestali ciągle psioczyć na polityków i potrafili docenić, gdy
raz (bardzo rzadko - przyznaję) zrobią coś dobrego, to może coś by się
zmieniło?
go!
"abner" <abn...@poczta.onet.pl> wrote
> To jest tak, jakbys powiedzial, ze zajeciem strazaka, za kt�re ma placone
> jest gaszenie pozar�w. Prawda. Ale wskakiwanie w plomienie nie nalezy juz
> do jego obowiazk�w.
> Dla mnie sprawa jest prosta - dzieki tej Pani budzet zaoszczedzil pare
> miliard�w, a w zyly narodu nie wprowadzono paru litr�w swinstwa. Moze
> gdybysmy przestali ciagle psioczyc na polityk�w i potrafili docenic, gdy
> raz (bardzo rzadko - przyznaje) zrobia cos dobrego, to moze cos by sie
> zmienilo?
Sam mialem dylemat z tymi szczepionkami dla dzieci i na szczescie dobrze
wybralem, bo sam doczytalem, bo sam sie dowiedzialem..
Moze masz racje, moze poszedlem za daleko.. ale
jej obowiazkiem bylo powiedzenie narodowi prawdy. Nie mozesz nieoszukiwania
ludzi stawiac na rowni ze skakaniem w ogien. A robisz to bo ministrow i
strazakow laczy jedynie to ze im placimy (wysokosc pensji juz ich raczej
dzieli). Dlaczego za wyrolowanie narodu na kilka miliardow nie prowadzisz
akcji wysylania ministrowi (jednemu czy drugiemu) bomby albo chociaz
zdechlej ryby? Powiedz mi dlaczego mialbym nie psioczyc na polskich
politykierow? Swiat staje na glowie jesli zaczynamy byc wdzieczni za to, ze
"nie ukradla, a przeciez mogla".
whitey
> Dla mnie sprawa jest prosta - dzięki tej Pani budżet zaoszczędził parę
> miliardów, a w żyły narodu nie wprowadzono paru litrów świństwa. Może
> gdybyśmy przestali ciągle psioczyć na polityków i potrafili docenić, gdy
> raz (bardzo rzadko - przyznaję) zrobią coś dobrego, to może coś by się
> zmieniło?
moglam a nie wzielam ("w lape" od koncernow). oklaski, kwiaty, okrzyki
zachwytu...
co by sie zmienilo gdybysmy nie psioczyli? zdrowsli bylibysmy, a
politycy niestety zostaliby tacy sami. jesli nie bardziej bezczelni.
pozdrawiam
--
whitey
abner
> "abner" <abn...@poczta.onet.pl> wrote
>> To jest tak, jakbys powiedzial, ze zajeciem strazaka, za które ma
>> placone jest gaszenie pozarów. Prawda. Ale wskakiwanie w plomienie nie
>> nalezy juz do jego obowiazków.
>> Dla mnie sprawa jest prosta - dzieki tej Pani budzet zaoszczedzil pare
>> miliardów, a w zyly narodu nie wprowadzono paru litrów swinstwa. Moze
>> gdybysmy przestali ciagle psioczyc na polityków i potrafili docenic,
>> gdy raz (bardzo rzadko - przyznaje) zrobia cos dobrego, to moze cos by
>> sie zmienilo?
>
> Sam mialem dylemat z tymi szczepionkami dla dzieci i na szczescie dobrze
> wybralem, bo sam doczytalem, bo sam sie dowiedzialem.. Moze masz racje,
> moze poszedlem za daleko.. ale jej obowiazkiem bylo powiedzenie narodowi
> prawdy. Nie mozesz nieoszukiwania ludzi stawiac na rowni ze skakaniem w
> ogien. A robisz to bo ministrow i strazakow laczy jedynie to ze im
> placimy (wysokosc pensji juz ich raczej dzieli). Dlaczego za wyrolowanie
> narodu na kilka miliardow nie prowadzisz akcji wysylania ministrowi
> (jednemu czy drugiemu) bomby albo chociaz zdechlej ryby? Powiedz mi
> dlaczego mialbym nie psioczyc na polskich politykierow? Swiat staje na
> glowie jesli zaczynamy byc wdzieczni za to, ze "nie ukradla, a przeciez
> mogla".
Czy ty wiesz jaką nagonkę na nią w Polsce rozpętano? Ta kobieta zrobiła
to,` co powinna i za co ma płacone. Zgoda. Ale żeby to zrobić - musiała
mieć wielkie stalowe jaja. W pewnym momencie była sama contra reszta
świata.
go!
"abner" <abn...@poczta.onet.pl> wrote
> Czy ty wiesz jaką nagonkę na nią w Polsce rozpętano? Ta kobieta zrobiła
> to,` co powinna i za co ma płacone. Zgoda. Ale żeby to zrobić - musiała
> mieć wielkie stalowe jaja. W pewnym momencie była sama contra reszta
> świata.
Faktycznie nie wiem.. nie za bardzo mnie ta sprawa zajmowala.
Wypada nam sie modlic aby wyjatek stal sie norma, a nie ogól.
D.
> "D." <danjak...@googlemail.com> wrote in message
> > Ciekawa inicjatywa musze powiedziec. ja bym z mila checia jej wyslal
> > kwiaty, ale to jednyna rzecz ktora wyszla obecnej minister :)
>
> plebsu! A jak nie wychodzi na codzien to norma, wszyscy cicho siedza.
Przeciez napisalem, ze nie wysle, bo wyszlo jej tylko raz, ale tak to
jest jak sie nie potrafi czytac ze zrozumieniem
Dan
D.
> Czy ty wiesz jaką nagonkę na nią w Polsce rozpętano? Ta kobieta zrobiła
> to,` co powinna i za co ma płacone. Zgoda. Ale żeby to zrobić - musiała
> mieć wielkie stalowe jaja. W pewnym momencie była sama contra reszta
> świata.
Zgadza sie. To chyba byla najtrudniejsza decyzja jej zycia i za to
nalezy sie jej szacunek
Dan