Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

Bati nie zyje...

1 view
Skip to first unread message

Chopek

unread,
Apr 7, 1999, 3:00:00 AM4/7/99
to
Przed chwila bylem na Ircu i jak przeczytalem topic to myslalem, ze
ktos jaja sobie robi. Informacje potwierdzil nemrod. Zaraz zaladowalem
liste.
Nie znalem Batiego osobiscie a czuje, ze mi go cholernie brakuje.
Zawsze bedzie mi sie kojazyl z jego zielonka i ze zdjeciem sekunde
przed padem jak z pod zielonki leca iskry. Zegnaj Bati i pilnuj nas
!!!

--
Zalamany Chopek
mar...@wats.home.pl
Suzuki GSX600F Katana - Katowice

Ps1. Postaram sie byc na pogrzebie chociaz nie nawidze tych spotkan.
Ludzie! Chcialbym Was poznac przed Waszym pogrzebem. Obiecajcie mi to
prosze.

Ps2. Czy dziewczynie Batiego nie jest potrzebna pomoc? Kasa na dobrego
doktora, szpital, lekarstwa? Moze Ty Zapek wiesz cos na ten temat?


Warez.pl Office

unread,
Apr 8, 1999, 3:00:00 AM4/8/99
to

Przykro mi to pisac.

Dzis ok. 19:00 na drodze z Rybnika do Zor, rozbil sie na swoim motocyklu

moj (teraz juz wiem) najlepszy przyjaciel ba...@rybnik.net.pl... Wiem ze
czytal te liste i ze mial tu wielu kumpli. Nie moge wam powiedziec jak
to
sie stalo, choc zginal praktycznie na moich oczach. Jechalem samochodem
do Zor, kiedy nadjechal z tylu, zrownal sie ze mna, pomachal mi i pognal
dalej.
Zniknal mi za zakretem. 500 metrow dalej na drodze pelno bylo zielonych
plastikow. Nie chcialem w to uwierzyc, ale byly to czesci z jego
motocykla.
Zmarl w karetce w drodze do szpitala. Jego dziewczyna jest mocno
polamana,
ale zyje.

Ludzie, wiem ze to nic nie da, ale jesli macie przyjaciol, znajomych
ludzi na ktorym
wam zalezy - pomyslcie czasem o nas kiedy tak pedzicie na swoich
maszynach.
Pielegnujecie je, dmuchacie, poswiecacie czas i oszczednosci - sa dla
was pasja,
sposobem na zycie, ale i na ....

Jeszcze kiedy zabierala go karetka mialem nadzieje ze z tego wyjdzie.
Wychodzil
juz 3 razy. Myslalem ze jesli tylko przezyje osobiscie przypilnuje by
nie zblizal sie
do motora. Lecz kiedy uslyszalem krzyk jego matki z ktora rozmawial
lekarz
wiedzialem ze juz niczego nie przypilnuje.

Nie wiem, jak dlugo bede sie zastanawial czy to wszystko wydarzyloby
sie gdyby
nie zwolnil na chwile by mi pokiwac, gdybym tamtedy dzis nie jechal...

Jeszcze dzis rano jechalem z nim do Katowic, rozmawialismy smialismy sie

opowiadal mi o rozpoczeciu sezonu na 1go maja. Pokazywal mi nowy tlumik
ktory zafundowalo mu PZU po jego ostatniej wywrotce. A ja pytalem go
dlaczego na jego stronie usuna zdjecie motora po ostatniej wywrotce.
Powiedzial ze wstawi je spowrotem. Nie zdazyl...

Nie jezdzil ostroznie... Kiedy nas mijal, moja dziewczyna wspomniala, ze
jeszcze
raz by sie chciala przejecjac z Danielem. Teraz juz wiem, ze nigdy w
zyciu nie
pozwole jej wsiasc na motor. Nie poczuje juz tego pedu, przechylenia,
wiatru,
dreszczyku emocji i tych wszystkich rzeczy ktore kaza wam pedzic na
swych
maszynach, byc moze czasem bedzie jej tego brak, ale bedzie zyla....

Wybaczcie ze tak sie rozpisuje...

Nie wiem, lecz mysle ze Daniel bylby szczesliwy gdybyscie towarzyszyli
mu
w jego ostatniej drodze. Narazie niczego nie wiem, lecz jesli ktos
chcialby
sie czegos dowiedziec - prosze pytac mnie na priva, bo nie czytam tej
listy...

Dziekuje ze wysluchanie...

Slawomir Chroszcz
fal...@warez.pl

Wayne/Taboo

unread,
Apr 8, 1999, 3:00:00 AM4/8/99
to
Nie wiem co powiedziec. Bati byl moim bardzo bliskim przyjacielem.
Zarazil mnie jazda na motocyklu, pomogl mi kupic mojego sprzeta, nauczyl
mnie jezdzic.
Byl zawsze usmiechniety od ucha do ucha, zawsze taki pogodny.
Po prostu nie moge uwierzyc w to co sie stalo.

I find you guilty. The crime is life. The sentence is death.

Wayne
GSXR1100 http://figaro.ae.katowice.pl/~wayne
Powered by LINUX! Slackware 3.5 & RedHat 5.1

* Never put off until tommorow what can you do today. *
* There might be a law against it by that time. *


korrek

unread,
Apr 10, 1999, 3:00:00 AM4/10/99
to
Boze to jest poprostu szok piszac to lzy kapia mi na klawiature i wcale
sie tego nie wstydze bo w tym roku naprawde ludzie z tej listy poprostu nie
maja szczescia.Mysle ze na jego ostatnia droge powinni przyjechac wszyscy z
grupy byc moze to da nam duzo do myslenia i opamieta nas przed szalencza
zgóbna jazda pozdrowienia <<korrek cbr 600 f>>
Warez.pl Office napisał(a) w wiadomości: <370D1306...@warez.pl>...

Lucek

unread,
Apr 10, 1999, 3:00:00 AM4/10/99
to
Warez.pl Office napisał(a) w wiadomo ci:

>Dzis ok. 19:00 na drodze z Rybnika do Zor, rozbil sie na swoim motocyklu
>
>moj (teraz juz wiem) najlepszy przyjaciel ba...@rybnik.net.pl...

Nie znalem goscia bezposrednio, ale od dawna mnie nic tak nie ruszylo...

Pozdrowienia. Lucek
luc...@alpha.net.pl

Ernest Rygielski

unread,
Apr 10, 1999, 3:00:00 AM4/10/99
to

Warez.pl Office napisał(a) w wiadomości: <370D1306...@warez.pl>...
>
> Przykro mi to pisac.
>
>Dzis ok. 19:00 na drodze z Rybnika do Zor, rozbil sie na swoim motocyklu
>
>>Zmarl w karetce w drodze do szpitala.

Sam nie wiem co napisac.
To jest przerazajace.
:((((((((((((((((((((((((
:((((((((((((((((((((((((((((((((((
Ernest
VZ800
Zlotoryja


--
Pelny dostep do Internetu juz od 8,34 PLN na miesiac - http://rubikon.pl

Jacek Rozanski

unread,
Apr 10, 1999, 3:00:00 AM4/10/99
to
Hi,

09-Apr-99 korrek napisał/a:


> Boze to jest poprostu szok piszac to lzy kapia mi na klawiature i
wcale
> sie tego nie wstydze bo w tym roku naprawde ludzie z tej listy
poprostu >

On byl z nami od poczatku. Myslalem, ze koncowka zeszlego sezonu byla
tragiczna a okazuje sie, ze poczatek tego bije wszelkie rekordy.
Smutne jutro beda imieniny.
Hm, to chyba jedyny ze "starych" grupowiczow, ktorego nie poznalem.
Straszne, ludzie, kurwa, uwazajcie na siebie.
Wasze zycie jest wiecej warte niz jazda na motocyklu. Motocykl to
gowno, troche metalu ale kiedy umiera czlowiek to tak, jakby umieral
caly swiat.
Nigdy nie mialem co czynienia ze smiercia tak wiele jak na tej grupie.

Dwa lata temu nie zabil sie nikt, rok twmu jeden, w tym roku
(kwiecien!) - juz dwoch. Kurwa.

Pozdrowienia, Regards

--
/Jacek Różański/
j...@kki.net.pl ja...@hotmail.com
KS Polonia Warszawa Website http://www.kspolonia.soccer.com.pl
FAQ pl.rec.motocykle http://free.polbox.pl/j/jacza/motofaq.html
>-- impossibility is only one of the possibilities --<

--
Archiwum listy dyskusyjnej pl-rec-motocykle
http://www.newsgate.gliwice.pl/archive/pl-rec-motocykle/

T.F.

unread,
Apr 10, 1999, 3:00:00 AM4/10/99
to
>Przykro mi to pisac.
>Dzis ok. 19:00 na drodze z Rybnika do Zor, rozbil sie na swoim motocyklu
>moj (teraz juz wiem) najlepszy przyjaciel ba...@rybnik.net.pl...


Boze, az nie moge w to uwierzyc.

Batiego poznalem 9 miesiecy temu, na spotkaniu w Pilawie.
Zapamietam Go jako pierwszego motocykliste,
ktory autentycznie kochal swoj motocykl
(pamietacie Jego czerwona VFR'ke)...
Zapamietam Go rowniez jako pierwszego motocykliste,
ktory stanal na drodze zlodziejowi...
(rozcieta twarz, reka w bandazu ... :-((()
...
A pozniej jak sie cieszyl z Zielonki...


Koledzy - ja prosze,
nie odchodzcie tak szybko....
--
T.F. (w zalobie.....)
Honda Varadero
e-mail: tom...@polbox.com
http://www.kki.net.pl/~tf/


Jacot

unread,
Apr 10, 1999, 3:00:00 AM4/10/99
to
Warez.pl Office wrote:
>
> Dzis ok. 19:00 na drodze z Rybnika do Zor, rozbil sie na swoim motocyklu moj (teraz juz wiem) najlepszy przyjaciel ba...@rybnik.net.pl...

Rany boskie, fatum czy co, rece mi opadly
:((((((((((((((((((((((((((((((((((((((

jacot m10

Piotrek Z.

unread,
Apr 10, 1999, 3:00:00 AM4/10/99
to
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

PZ

Zapek

unread,
Apr 10, 1999, 3:00:00 AM4/10/99
to
Cze :-(((

Warez.pl Office <off...@warez.pl> napisał(a) w artykule
> Przykro mi to pisac.


>
> Dzis ok. 19:00 na drodze z Rybnika do Zor, rozbil sie na swoim motocyklu
>
> moj (teraz juz wiem) najlepszy przyjaciel ba...@rybnik.net.pl...

A parenascie min. wczesniej jechal z nami na spotkanku... :(((((((
Spieszyl sie bo chcial nas dogonic jak jechalismy do Ustronia...
DANIEL jechal jeszcze po dziewczyne do Gliwic :(((
Musial cholernie szybko jechac
:((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((
A byl kurwa taki usmiechniety i zadowolony,ze w koncu pierwszy raz
przyjechal na spotkanko - zarazem ostatni raz
:(((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((
Wyprzedzal kilka samochodow naraz i ktorys skrecil w lewo... :((((((((((((
STRASZNE :-(((((((((
Zapek - zalamany :-(((((((((((
P.S. Policja nie chciala podac jakichkolwiek informacji - poza "wypadek
smiertelny" :-(((
UWAZAJCIE !!!!!!!!!!!! :((((((((((((((((


Andrzej

unread,
Apr 10, 1999, 3:00:00 AM4/10/99
to

Zapek napisał(a) w wiadomości:

>A byl kurwa taki usmiechniety i zadowolony,ze w koncu pierwszy raz
>przyjechal na spotkanko - zarazem ostatni raz
>UWAZAJCIE !!!!!!!!!!!! :((((((((((((((((
Batiego widzialem wczoraj w Rybniku po raz pierwsz .Od pierwszego kontaktu
poczulem do Niego sympatie.
To straszne w godzine pozniej jez nie zyl.Ktos kiedys na liscie napisal ze
byl swietnym kierowca.Teraz juz wiem ze nie ma swietnych kierowcow.
Wbijcie to sobie do glowy my wszyscy nie potrafimy jezdzic.
Za bledy ,rutyne,nonszalancje,lekcewazenie przepisow pzrychodzi czasami
zaplacic najdrozej.
Ta smierc sprawila mi bol straszny choc znalem Go tak krotko.

Andrzej.

Piotrek P.

unread,
Apr 10, 1999, 3:00:00 AM4/10/99
to
NIE, PO PROSTU NIE WIEM CO NAPISAC !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Jasna cholera ludzie co sie dzieje ????

:-((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((

Prosze, jezdzijmy wolniej....


Piotrek
(pecoos)

Marcin Osikowicz

unread,
Apr 10, 1999, 3:00:00 AM4/10/99
to
Jezu.

Anna Malaszek

unread,
Apr 10, 1999, 3:00:00 AM4/10/99
to Warez.pl Office
On Thu, 8 Apr 1999, Warez.pl Office wrote:

>
> Przykro mi to pisac.
>
> Dzis ok. 19:00 na drodze z Rybnika do Zor, rozbil sie na swoim motocyklu
>
> moj (teraz juz wiem) najlepszy przyjaciel ba...@rybnik.net.pl...


Ostatnio jak zagladam na liste to rece mi opadaja...
Nawet nie mam sily napisac nic rozsadnego na ten temat.

Moze tylko tyle, ze jest mi cholernie smutno...


> Dziundzia
>
>


Szymon Ludowicz

unread,
Apr 10, 1999, 3:00:00 AM4/10/99
to
Smierc patrzy z pl.rec.motocykle.
Bardzo sie zle czuje psychicznie,
chyba sobie odpuszcze czytanie grupy na lilka dni...
:-(
Szymek Ludowicz


Wojtek Simen

unread,
Apr 10, 1999, 3:00:00 AM4/10/99
to
nie znalem Batiego.
wspolczuje jego bliskim i przyjaciolom.
,
popieram glosy o zachowanie rozsadku
i pamietaniu ze moto nie ma szans z innymi maszynami
w konfrontacji na drodze.
jednoczesnie proponuje uspokojenie emocjonalnych
reakcji na rozne tematy zwiazane z jednym sladem
(a,bylo tego troche ostatnio)
Pozdrowienia,
Wojtek Simen mailto:id...@friko4.onet.pl

Yogi

unread,
Apr 10, 1999, 3:00:00 AM4/10/99
to
Jezu!!
Co to sie dzieje.Ja Batiego mialem na ICQ i milo sie nam gawedzilo.A teraz
koniec.
Czy ktosi wie w jakich okolicznosciach to sie stalo?
Zdolowany
Yogi

Mario

unread,
Apr 10, 1999, 3:00:00 AM4/10/99
to
cos nie jest dobrze, nie jest dobrze.

chyba odpuszcze, bo ta ruletka

za szybko sie kreci

Mario
TL1000


Bartlomiej Maksysko

unread,
Apr 10, 1999, 3:00:00 AM4/10/99
to
Ciezko mi znalezc odpowiednie slowa aby wyrazic smutek.......
Niestety Batiego osobiscie nie zdazylem poznac, znalem jego jedynie z listy
(blisko rok) i opowiesci ludzi z trojmiasta. Za kazdym razem gdy czytam taka
wiadomosc mam ochote odstawic sprzeta bo jazda na nim juz tak nie
cieszy......
Szczere wyrazy wspolczucia dla rodziny i przyjaciol Batiego :-((((
Mam nadzieje, ze w lepszym swiecie nadal bedzie polykal kilometry "zielonka"

Pograzony w smutku
Bartek M. (kawa vn 700)


Maciek Kwiecien

unread,
Apr 10, 1999, 3:00:00 AM4/10/99
to

> Przykro mi to pisac.
przykro mi to czytac

>Dzis ok. 19:00 na drodze z Rybnika do Zor, rozbil sie na swoim motocyklu

....

wracajac z Warszawy kolo 21:00 otrzymalem telefon ze Daniel nie zyje rozbil
sie na motocyklu, w pierwszej chwili myslalem ze ktos robi sobie jaja
bylem cholernie zmecozny bo to byla 20 godzina jazdy samochodem i tylko 4
godziny snu. zlapalem za telefo i zadzwonilem do Jarka czy cos wie i
ewentualnie moze to sprawdzic na liscie. Po jakis 15 minutach dostaje
wiadomosc ze nic nie ma na liscie. Ulga, chyba ktos sie pomylil ale dla
pewnosci prosze aby znalaz numer telefonu do Zapka i upewnil sie czy aby
wszystko OK. Telefon po 5 minutach rozwiewa wszelkie watpliwosci bati nie
zyje.
Zatrzymalem sie i przywolalem cala nasza krotka znajomosc przed oczy.
Tak naprawde to wiedzielismy sie jeden jedyny raz choc wiele raz pisalismy
do siebie. Ten jedyny raz to bylo kilka dni temu kiedy byl u mojego ojca ze
swoja KAWASAKI. Rozmawialismy jakies 2-3 godziny moze troche wiecej i nie
bylo to jakas naciagana gadka o nieczym. Mial przyjechac 24 kwietnia na
BARANA, mial zdac jeszcze 9 egzaminow (choc badania operacyjne mial juz za
soba), zamowil nowe spodnie, mial polakierowac mala ryse na swoim moto,
mielismy pojechac w gory,.......
Na koniec pojechalem znim na CPN zatankowal pozniej pojechal coraz salabiej
go widzialem az znikl, to bylo ostatni raz kiedy go widzialem
niestety nie spotkamy sie juz wiecej a mysle ze juz zdazylismy sie polubiec

przerazajaca byla jeszcze mysl o jego rodzicach, zaraz jak przyjechal do
Dzierzoniowa zadzwonila jego mama aby sie upewnic, mowil ze tak zawsze robi
bo bardzo sie o niego martwi, co musiala czuc ta kobieta kiedy tym razem nie
mial kto odebrac tego telefonu:((((((((((

wiem tez ze moja mam rozmawiala kiedys z mama Daniela, bardzo sie o niego
bala i jak mowila nie byla za motocyklami

trudno mi do tej pory pogodzic sie z rzeczywistoscia

niestety jak widac jazda motocykle to jazda po cieniutkiej lini ktora jest
granica miedzy zyciem i smiercia

ZEGNAJ DANIELU


maciek

Szymon Ptak

unread,
Apr 10, 1999, 3:00:00 AM4/10/99
to

Dopiero co przyjechalem... Mialem jedna czy dwie naprawde
niebezpieczne sytuacje. Kiedy czlowiek nagle zda sobie sprawe z tego
co sie dzieje, w ulamku sekundu wszystko porzatkuje mu sie w glowie.
Wiem kogo kocham, dla czego zyje, co jest najwazniejsze, a co nie ma
znaczenia.
Ja zyje. Bati nie... My mamy jeszcze szanse. Ale ja nigdy nie
zrezygnuje z motocykla...

Do zobaczenia Bati. Smutno mi.

Szymon Ptak

Nemrod

unread,
Apr 10, 1999, 3:00:00 AM4/10/99
to

Nie znalem go osobiscie, ale byl jedna z tych osob, ktore zawsze
kojazylem z lista i motocyklami. Pamietam jak odwiedzalem jego
strone... Jak moj kumpel (Jajo) jaral sie jego Kawa...
Jak zauwazylem jego ksywe w "Motocyklach Swiata"

Dlatego mialem wrazenie, ze go znam.
Jak sie dowiedzialem, to powaznie mowie zalamalem sie.
Odechcialo mi sie jezdzic.

Na domiar zlego, jak odprowadzalem moto na parking o malo mnie nie
rozjechal jakis palant, ktory m/w setka przelecial przez czerwone
swiatlo Audica. Zalowalem, ze nie mam w reku cegly.
Troche za duzo, zaczynam miec dosyc.


______________________________

Maciek Wojtkiewicz aka Nemrod
http://friko.onet.pl/wr/nemrod
nem...@friko.onet.pl
MZ TS 250 (1975)
MZ ETZ 251e (1990)
______________________________


Wayne/Taboo

unread,
Apr 10, 1999, 3:00:00 AM4/10/99
to
On Sun, 11 Apr 1999, Borys Janusz Lewandowski wrote:

> Panowie !!!
> Je¶li je¼dzicie tak jak piszecie, to nied³ugo sie wszyscy
> porozpiepszacie
> i tyle.
> A zapytajcie siê tej dziewczyny za rok co ona bêdzie sadziæ o Nim kiedy
> odpukaæ zostanie inwalidk±.

Czy to przypadkiem nie Ty wziales na GSXR1100 pasazera ktory zlecial juz
na pierwsyzm biegu. Polamana reka, poobdzierana noga?

Ussek

unread,
Apr 11, 1999, 3:00:00 AM4/11/99
to
Informację o TYM przeczytałem wczoraj , nie wiem zastanawiałem się
dlugo czy napisac . Nie znalem Batiego osobiscie , tak jak zreszta innych
grupowiczow
moze spotkalismy sie na trasie , moze pozdrowilismy sie mijac sie ? Niewiem
?
Ale czuje sie paskudnie . Jak wyrazic swoj zal , za jednym z nas ... To
zupelnie cos
innego niz wiadomosc w radiu " w wyniku ...bla bla bla zginal motocyklista
bla bla bla..." Zegnaj Bati szkoda ze nie zdonzylem Cie poznac osobiscie .
Marcin Uss
SMP
0601 920 925
us...@priv3.onet.pl
------------------------------------
K 750

Judge Dredd

unread,
Apr 11, 1999, 3:00:00 AM4/11/99
to

"Warez.pl Office" wrote:

Boze ! Nie zajrzalem na liste kilka dni a tu taka smutna wiadomosc...
Sorry ale sam nie wiem co pisac...
Jest mi naprawde przykro...

--

Judge Dredd
Wroclaw
UIN: 8438220


Tarpi

unread,
Apr 11, 1999, 3:00:00 AM4/11/99
to
:(( :(((( :((((((( :((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((( nic
wiecej

--
*** TARPI ***
Piotrek Górecki
KLR 600


geni

unread,
Apr 11, 1999, 3:00:00 AM4/11/99
to
cholernie mi smutno,
zycie to jednak dziwka

geni

Tomasz J.

unread,
Apr 11, 1999, 3:00:00 AM4/11/99
to

Warez.pl Office napisał(a) w wiadomo ci:
>
> Przykro mi to pisac.

>
>Dzis ok. 19:00 na drodze z Rybnika do Zor, rozbil sie na swoim motocyklu
>
>moj (teraz juz wiem) najlepszy przyjaciel ba...@rybnik.net.pl... Wiem ze
>czytal te liste i ze mial tu wielu kumpli. Nie moge wam powiedziec jak


Boze, jak przeczytalem ten tekst to az mnie skrecilo. czy smierc naprawde
jezdzi motocyklem.:((((((((
LUDZIE, PROSZE WAS UWAZAJCIE NA SIEBIE.

Tomek


Adam Marosz

unread,
Apr 11, 1999, 3:00:00 AM4/11/99
to
Jestem tu od niedawna,Batiego osobiscie nie znalem ale jego
smierc mnie przerazila.

Zegnaj Bati
Jajo
etz251

Kolczyk

unread,
Apr 11, 1999, 3:00:00 AM4/11/99
to
Jak pierwszy raz zobaczylem strone Batiego wiedzialem, ze to swoj chlop.
Chcialem z nim porozmawiac przy okazji jakiego spotkanka. Mialem do niego
pare pytan, ktore teraz jakos mi wylecialy. Chyba przestaly byc wazne...
Post o smierci Batiego objawil mi sie jako pierwszy na liscie w tym dniu.
Myslalem, ze mnie wykreci...
Oby na niebieskiej szosie nie bylo katamaranow.
Tego Ci zycze Bati...

Kolczyk
kol...@czasnaeb.pl; kol...@magic.ic.com.pl
GSM: 604 596 755

Jarek P

unread,
Apr 11, 1999, 3:00:00 AM4/11/99
to

Maciek Kwiecien wrote:
zlapalem za telefo i zadzwonilem do Jarka czy cos wie i
> ewentualnie moze to sprawdzic na liscie.

Tak bylo - Zadzwonilem do Zapka, ktory niestety potwierdzil ta smutna
wiadomosc...
Poznalem Batiego w Pilawie, tak samo jak wiekszosc Was...
Uwazajcie na siebie...
Ja, jezdzac katamaranem po wroclawiu naprawde staram sie uwazac na
motocyklistow....

Smutny JumP

Andrzej Lechmirowicz

unread,
Apr 11, 1999, 3:00:00 AM4/11/99
to
Witam...

Nie znam nikogo z was osobiscie, jeszcze nie mam moto...., zadko pisuje
na grupe...ale takie wiadomosci dotykaja mnie jak bym stracil kogos
znajomego...

Dajcie szanse poznac was i jezdzc z wami...NIE ODCHODŹCIE...

Wczoraj porzechodzilem kolo miejsca wypadku Krzysztofa...zapalilem
znicz...tam stoi taki maly plastikowy motorek...cholernie to przykre...

Lacze sie w smutku po tych niepotrzebnych smierciach...

--
<< The...New One... >>
<< Andrzej Lechmirowicz >>
<< ale...@sgh.waw.pl >>
<< Ford Escort'86...na razie tyle...:-((( >>
<< Warszawa - SADYBA >>


Ireneusz Zielinski

unread,
Apr 11, 1999, 3:00:00 AM4/11/99
to
To czego ja sie boje to tego iz z kazdym nastepnym sezonem bedzie
wiecej motocyklistow i wiecej smierci....to strasznie przygnebiajace
ale chyba niewiele sie pod tym wzgledem zmieni - liczby beda
rosnac........boje sie takze tego iz wkoncu mozemy zobojetniec na
kolejne doniesienia o smierci na moto - slyszalem iz wlasnie tak
dzieje sie w wielu srodowiska moto na zachodzie - oswoili sie juz ze
smiercia motocyklistow i na wielu z nich takie doniesienia nierobia
zadnego wrazenia.......tymbardziej smutne :-(

Czego ani sobie ani Wam bym niezyczyl
Irek

+--------------------------------------------------------------+
Names: Ireneusz Zielinski alias "SkyFoX"
E-Mail: ir...@rubikon.net.pl
WWW HP: http://www.geocities.com/Area51/5612
ICQ UIN: 4743432
Motorcycle & Loc.: Kawasaki GPz500S --> Krakow, Poland
+--------------------------------------------------------------+
My way to be the first man on Mars. I have to:
*be born, *grow up, *become a hang-glider pilot, earn $999 milion, buy Space Schuttle , fly to Mars
* = I have already done it.

Adam Płaszczyca

unread,
Apr 11, 1999, 3:00:00 AM4/11/99
to
Warez.pl Office napisał(a):

> Dzis ok. 19:00 na drodze z Rybnika do Zor, rozbil sie na swoim motocyklu
> moj (teraz juz wiem) najlepszy przyjaciel ba...@rybnik.net.pl...


Jezu.... :-((((((

Czy naprawdę nie można gazu odkręcać mniej, niż do oporu?....


--
___________ (R)
/_ _______ Adam Płaszczyca (+48 601) 829697
___/ /_ ___ ul. Jagiellońska 62 m 120, 03-468 Warszawa
_______/ /_ IRC: _555, http://www.waw.pdi.net/~trzypion/
___________/ mail: _5...@irc.pl UIN: 4098313

Mateusz Ożyński

unread,
Apr 11, 1999, 3:00:00 AM4/11/99
to
On Sun, 11 Apr 1999 17:35:29 GMT, ir...@rubikon.net.pl (Ireneusz
Zielinski) wrote:

>To czego ja sie boje to tego iz z kazdym nastepnym sezonem bedzie
>wiecej motocyklistow i wiecej smierci....to strasznie przygnebiajace
>ale chyba niewiele sie pod tym wzgledem zmieni - liczby beda
>rosnac........boje sie takze tego iz wkoncu mozemy zobojetniec na
>kolejne doniesienia o smierci na moto - slyszalem iz wlasnie tak
>dzieje sie w wielu srodowiska moto na zachodzie - oswoili sie juz ze
>smiercia motocyklistow i na wielu z nich takie doniesienia nierobia
>zadnego wrazenia.......tymbardziej smutne :-(

Moze w takim razie nie nalezy pozwolic by te tragedie niosly ze soba
tylko banalne przeslanie "motocykl to smierc" :( ? Moze na stronie
grupy zamiast informacji kto zginal powinien sie znalezc takze
dokladny opis jak do tego doszlo oraz czy i jak dalo sie tego uniknac?
I to nie tylko dotyczace osob, ktore na grupie sie pojawialy, ale
takze tych nigdy tu nieobecnych?

Sama informacja o ofiarach dwoch kolek niesie w zasadzie tylko jedno
przeslanie: "sprzedaj motocykl, bo sie zabijesz". A poniewaz wiekszosc
osob na to nie przystanie, beda woleli zapomniec. Przestana na jakis
czas czytac grupe lub beda wmawiac sobie, ze ich to nie dotyczy,
wymazujac tragiczne wydarzenia z pamieci. Ale ta smierc niczego ich
nie nauczy, co najwyzej przez jakis czas bedzie kazala jezdzic
wolniej, ale tylko przez jakis czas. Mozna powiedziec: motocyklista
zginal nadaremno.

Mysle, ze w sytuacji gdy zamiast prostego "kto?" informuje sie "jak?",
owo przeslanie jest inne: "to jest sytuacja, w ktorej mozesz zginac".
Wynika z tego cos konstruktywnego, no i chyba prosciej unikac
niebezpiecznych sytuacji, niz sprzedac ukochany motocykl? A przeslanie
z tlem w postaci smierci motocyklisty, czesto bardzo doswiadczonego,
duzo bardziej trafia do wyobrazni niz lakoniczny zapis w poradniku.
Tak w kazdym razie sadze....

Zdruzgotany procesem zamieniania sie listy w cmentarz

Mateusz

PS
Nie znam nikogo z Was osobisicie (jako posiadacz malego skutera czuje
sie troche nieswojo w gronie prawdziwych motocyklistow ;). Nie znalem
tez osbiscie Batiego, nigdy tez nie konwersowalem z nim przez siec.
Ale byl postacia na tyle charakterystyczna, ze paradoksalnie myslalem
o Nim jak o kims bardzo dobrze znajomym... Gdy zobaczylem na liscie
ten prosty, ale jakze wymowny tytul "Bati nie zyje..." przezylem szok.
Wydalo mi sie to absolutnie nieprawdopodobne i nierzeczywiste. Po
chwili pomyslalem, ze to tylko jakis chory zart i trwalem w tym
przekonaniu jeszcze podczas sciagania tresci wiadomosci. Ale to nie
byl zart. Cos czuje, ze moj kolega ktoremu ostatnio przyszla ochota
notocykl i zaczal czytac grupe, wlasnie zmienil zdanie...

Wiesław Kasprzak

unread,
Apr 11, 1999, 3:00:00 AM4/11/99
to
On Thu, 08 Apr 1999 22:35:19 +0200, "Warez.pl Office"
<off...@warez.pl> wrote:

>
> Przykro mi to pisac.


>Dzis ok. 19:00 na drodze z Rybnika do Zor, rozbil sie na swoim motocyklu
>
>moj (teraz juz wiem) najlepszy przyjaciel ba...@rybnik.net.pl...

[cut]
>Ludzie, wiem ze to nic nie da, ale jesli macie przyjaciol, znajomych
>ludzi na ktorym
>wam zalezy - pomyslcie czasem o nas kiedy tak pedzicie na swoich
>maszynach.
>Pielegnujecie je, dmuchacie, poswiecacie czas i oszczednosci - sa dla
>was pasja,
>sposobem na zycie, ale i na ....
[cut]

Jeszcze nigdy nie mialem przed oczami smierci tak wyraznej jak teraz
wiosna 1999 roku. Przygnebia mnie to okropnie. Tak jakby nagle cos na
mnie spadlo, cos ciezkiego. Bardzo wspolczuje rodzinie i znajomym
Batiego. Od ponad roku sledze liste i musze powiedziec ze byl jednym z
tych dzieki ktorym nigdy nie przestalem myslec o wlasnym motocyklu.
Moze czasem trzeba przystopowac, ale nie przestac myslec o
motocyklach, mysle ze cieszylby sie bardzo widzac coraz wiecej
motocyklistow na drogach.


Wieslaw Kasprzak
wka...@et.put.poznan.pl

Iwan

unread,
Apr 11, 1999, 3:00:00 AM4/11/99
to
:-(((((((((
Nie wiem co mowic w takich chwilach, ale nie moge sobie wyobrazic, ze w
kolumnie "Od" nie zobacze juz "bati".

Uwazajmy na siebie.

Borys Janusz Lewandowski

unread,
Apr 11, 1999, 3:00:00 AM4/11/99
to
Dobra Panowie może nazwiecie mnie nieczułym sukinsynem ale
"nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka". A teksty w stylu
"Bati nie żyje, nie znałem go ale sobie żyły podetnę i podpalę
swój motocykl" uważam za dziecinadę.
Poczytajcie trochę to, co piszecie ! Z jednej strony zbiorowe
samobójstwo
po śmierci faceta, który prawdopodobnie zlekceważył kilka przepisów
drogowych
i spowodował cięzkie obrażenia u BoguDucha winnej dziewczyny !. A
z drugiej tekst (...)jak będziesz rozsądnie jeździl, to 150KM nie
jest za dużo dla początkującego(...).
Panowie !!!
Jeśli jeździcie tak jak piszecie, to niedługo sie wszyscy
porozpiepszacie
i tyle.
A zapytajcie się tej dziewczyny za rok co ona będzie sadzić o Nim kiedy
odpukać zostanie inwalidką.

pozdrawiam
Borys J. Lewandowski

Macias

unread,
Apr 11, 1999, 3:00:00 AM4/11/99
to
:(((((((((((((((((
Batiego znalem tak jak wiekszosc z Was tylko z listy. Bedzie Go brakowac
:'((((((((((

Ludzie pozyjcie jeszcze troche zebym mogl Was poznac !!!!!

Zegnaj Bati.

Macias
--
(M2L)
0 602 252 430
Poznan

Slawomir Jankowski

unread,
Apr 11, 1999, 3:00:00 AM4/11/99
to
Po prostu brak slow :''-((((
Od kiedy czytam liste Bati zawsze tu byl.......

Pozdrowionka :-((((
SJ
VZ800
Poznan


Rafal K. Górski

unread,
Apr 12, 1999, 3:00:00 AM4/12/99
to
"Warez.pl Office" wrote:
>
> Przykro mi to pisac.
> [cut]
To juz kolejny nasz kolega ktory zginol tragicznie w ciagu paru
miniomych miesiecy. Czytajac takie posty mam madzieje, ze wiecej nie
pojawia sie na liscie przynajmniej nie "za chwile".
Dzisiaj czytam liste, a tu taaaaka tragedia.
Wszyscy mowimy, ze dobrze jezdzimy, a to wszystko gowno prawda. Wiem, ze
nie ma bezposredniej relacji pomiedzy umiejetnosciami, a uleganiem
wapadkow, bo do tego dochodzi jeszcze szczescie...
Jezdzimy calkowice bez wyobrazni - byle szybciej, byle wiecej kilometrow
przejechac. To jest prosta droga do ....

Nie zdajemy sobie sprawy, ze to nas w kazdej chwili moze spotkac.
Jak dowodza ostatnie wydarzenia los jest zlosliwy i potrafi nam zabrac
kogos bliskiego, kolege czy poprostu motocykliste.

Lacze sie w bolu ze wszystkim kolagami i kolezankami Bati'ego.
Niestety nie moge pojechac na pogrzeb.

:((((((((((((((

Rafal DRAG
Warszawa
XVS650 DRAGSTAR, Junak M10
tel: 0 601 95 02 52
ICQ: 4125699 http://rafal.propaganda.pl
Lista osob pl.rec.motocykle
http://rafal.propaganda.pl/plrecmoto/spis.htm
FAQ pl.rec.motocykle
http://rafal.propaganda.pl/plrecmoto/faq.htm

Borys Janusz Lewandowski

unread,
Apr 12, 1999, 3:00:00 AM4/12/99
to
Wayne/Taboo wrote:
>
> Czy to przypadkiem nie Ty wziales na GSXR1100 pasazera ktory zlecial juz
> na pierwsyzm biegu. Polamana reka, poobdzierana noga?
>

Hmmm... Racja, i myślę, że mój wypadek miesiąc później był logiczną
dziejową konsekwencją tego zdarzenia, którego skąd inąd mam prawo się
wstydzić do końca życia.

pozdrawiam

Borys J. Lewandowski ; SZRot660

Tomek Wozniakowski

unread,
Apr 12, 1999, 3:00:00 AM4/12/99
to
:(((
Uwazajcie na siebie !!!...

--
Pozdrowienia ...
Tomek.
Stowarzyszenie Motocyklistow Polskich
(ETZ150, Katana600)

Jacek Woynarowski

unread,
Apr 12, 1999, 3:00:00 AM4/12/99
to
> Przykro mi to pisac.
>
> Dzis ok. 19:00 na drodze z Rybnika do Zor, rozbil sie na swoim motocyklu
>
> moj (teraz juz wiem) najlepszy przyjaciel ba...@rybnik.net.pl... Wiem ze
> czytal te liste i ze mial tu wielu kumpli. Nie moge wam powiedziec jak
> to
> sie stalo, choc zginal praktycznie na moich oczach. Jechalem samochodem
> do Zor, kiedy nadjechal z tylu, zrownal sie ze mna, pomachal mi i pognal
> dalej.
> Zniknal mi za zakretem. 500 metrow dalej na drodze pelno bylo zielonych
> plastikow. Nie chcialem w to uwierzyc, ale byly to czesci z jego
> motocykla.
> Zmarl w karetce w drodze do szpitala. Jego dziewczyna jest mocno
> polamana, ale zyje.

>>>>>>>>>>>:<(((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((

!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! dlugo nic mna tak nie wstrzasnelo!........
Zegnaj BATI! ..... ;((((((((((((((((((((((((((((((
Bardzo chcialem Cie poznac.... Nie bylo mi dane! ;((
Spotkalismy sie w Pilawie ale nie bylo jakos okazji zamienic slowa!
... i juz nigdy nie bedzie... ;(( nie wierze, kurna, nie wierze!
Powiedzcie mi, ze to kiepski zart!!!!!!!!!!!!!!!!!
..........
Zegnaj Stary!
Szerokiej i bezpiecznej "ostatniej drogi"!...

Brak mi
slow!.............................................................................:((((((

--
Jacek Woynarowski as well "Dziadek"
HONDA CBR 1000F - GAM 0400
<<<-<<< GDANSK >>>->>>
mailto:jwoyna...@computerland.pl
http://www.magic.com.pl/jacek/

Asia

unread,
Apr 12, 1999, 3:00:00 AM4/12/99
to
:((((((((((((((((((((((((((((((((((((
Asia


Jurand

unread,
Apr 12, 1999, 3:00:00 AM4/12/99
to
Cholernie przykro i smutno, miejmy
nadzieje, ze to juz moze bedzie koniec
takich wiadomosci na liscie.
Uwazajmy na siebie.


Jurek 'Jurand' Pawlak :( :( :(
e-mail: jp_...@friko4.onet.pl
jur...@alpha.net.pl
Kawa ZX-11, CZ-350, Junak M-10 z koszem
Warszawa, tel. 0 601 23 66 84

asterix

unread,
Apr 12, 1999, 3:00:00 AM4/12/99
to

Mialem nic nie pisac, ale ...
To jest ... bardzo przykre ... wlasciwie wszyscy wiemy dlaczego czesto sie
ginie i jakie jest ryzyko zwiazane z motorami (tym wieksze i szybciej sie
jezdzi !!!)
Bati jezdzil B szybko, niestety takze z pasazerami (sam mialem ta
przyjemnosc ! a teraz sie zastanawiam co by bylo gdyby to mialo miejsce
wtedy ... ze mna a bylo 220 .... no comment wszyscy wiemy co to jest ryzyko
...
byl jednym z moich mentorow jezeli chodzi o technike i ... predkosc ...
Mam prosbe jezeli juz ryzyko to samemu ... dobrze ? ... nie z pasazerem ...
nie szpanujmy przewozac kumpli ile to pociagnie i myslmy ze kogos wieziemy
...
Zgadzam sie z Wynem ze rodzice nasze wyjazdy przezywaja takze bardzo mocno
dlatego dajmy im dowody naszej rozwagi i rozmawiajmy z nimi (nie wiecie ile
czasu rozmawialem z rodzicami w ten weekend przekonujac ich ) ze to co sie
stalo nie ma wplywu na nasze bezpieczenstwo i poza wypadkami losowymi to
kierowca decyduje o swoim bezpieczenstwie bez wzgledu na to czym jedzie
ciezko jest ich przekonac jak sie gubi rodzicow jadacych pod 170kmh :(
I tak zadna smierc nie ma wplywu na to czy bede jezdzil to jest jasne ....
pytanie jak szybko bede jezdzil, czym i gdzie ...

Prosze wszystkich zeby sie trzymali jak najmocniej wiem jak jest niektorym
ciezko :((
smutno pozdrawiam ... takze pograzony w zalobie
asterix
P.S. zapalcie znicz ode mnie ja niestety nie bede w mogl :(....


BART

unread,
Apr 12, 1999, 3:00:00 AM4/12/99
to
> :-((((((

Widze, ze nasi koledzy, przyjaciele... odchodza od nas z zatrwazajaca
czestotliwoscia.POTWORNOSC !
Qrwa uwazajcie na siebie !!! Nie czytajmy takich wiadomosci, dosyc.
Przeciez leza jeszce kwiaty na swiezych grobach.... .
Sadze, ze Bati znajdzie Tam towarzystwo.
Pozdrow ich od kumpli ...

Bart

Mariusz Mierzejewski

unread,
Apr 12, 1999, 3:00:00 AM4/12/99
to
jest mi niezmiernie przykro...................wyrazy wspolczucia dla
rodziny i znajomych.

mierzej

--
Archiwum listy dyskusyjnej pl-rec-motocykle
http://www.newsgate.gliwice.pl/archive/pl-rec-motocykle/

dudas

unread,
Apr 12, 1999, 3:00:00 AM4/12/99
to

:((((((((((((((((((((((

Dudas

Honda VT500C

MOKO

unread,
Apr 12, 1999, 3:00:00 AM4/12/99
to
Borys wiesz jak jest i dobrze piszesz, szkoda tylko ze to byl kolo z listy.

Mysle tak jak ty.
MOKO
ZX9R

Wojtek Simen

unread,
Apr 12, 1999, 3:00:00 AM4/12/99
to

>> Dobra Panowie może nazwiecie mnie nieczułym sukinsynem ale
>> "nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka".
>> po śmierci faceta, który prawdopodobnie zlekceważył kilka przepisów
>> drogowych
>> i spowodował cięzkie obrażenia u BoguDucha winnej dziewczyny !. A
>> z drugiej tekst (...)jak będziesz rozsšdnie jeździl, to 150KM nie
>> jest za dużo dla poczštkujšcego(...).

>> Jeśli jeździcie tak jak piszecie, to niedługo sie wszyscy
>> porozpiepszacie

>> odpukać zostanie inwalidkš.
>>
>> pozdrawiam
>> Borys J. Lewandowski

ciesze sie ze to napisales,chcialem wyrazic
podobne zdanie ,ale bylem pewien ze zostane
napadniety(jak to bylo z innego powodu)
przez pewne grono kolegow,ktorzy
teraz publicznie demonstruja zal (az do przesady
+ gesty rejtana) po stracie przyjaciela
btw:
czy ktos wie z jakiego powodu byl wypadek.
moze to pomogloby wielu z nas uniknac podobnego
nieszczscia


Pozdrowienia,
Wojtek Simen mailto:id...@friko4.onet.pl

Marcin J.

unread,
Apr 12, 1999, 3:00:00 AM4/12/99
to
Niedobrze sie dzieje :(((((

Czy naprawde musimy tak drogo oplacac nasze zamilowanie?

Trzymajcie sie , ty Bati tez, i uwazajcie na siebie. Chce was jeszcze
poznac.

--
Marcin J.
JAWA TS 350
mailto:jagi...@polbox.com


Judge Dredd

unread,
Apr 12, 1999, 3:00:00 AM4/12/99
to

Borys Janusz Lewandowski wrote:
>
> Dobra Panowie może nazwiecie mnie nieczułym sukinsynem ale

> "nosił wilk razy kilka, ponie¶li i wilka". A teksty w stylu


> "Bati nie żyje, nie znałem go ale sobie żyły podetnę i podpalę
> swój motocykl" uważam za dziecinadę.

CIACH

Wiem ze Bati lubil jezdzic na "granicy" ale mimo wszystko byl kolega z
listy. Nie odmawiaj ludziom prawa wyrazania swojego zalu.
Nie pisalem ze podetne sobie zyly, pisalem , ze jest mi przykro , bo
jest. Nie jest dziecinada posiadac smutne mysli po takim newsie i
pomyslec choc troche nad tym co sie samemu robi na drodze.
To nie wojsko i nie wojna - mozna czasem nad smiercia kumpla sie
wzruszyc. Jesli nie pasuje to do wizerunku "macho mna motocyklu" to ja
p...le taki wizerunek.

--
Greez
Judge Dredd
Wroclaw
UIN: 8438220


Wanderer

unread,
Apr 12, 1999, 3:00:00 AM4/12/99
to

"Bolesne jest to co sie rodzi, bolesne to co trwa, i bolesne to co odchodzi
i nic innego nie umiera procz cierpienia"
Ja bym nie chcial zeby ludzie oplakiwali moja smierc o wiele bardziej bylbym
zadowolony gdyby sie bawili na stypie .......a wspomnienia swoja
droga.......
I wierze w to ze moi przyjaciele i znajomi to uszanuja..........kiedys w
przyszlosci
(to jest wylacznie moje zdanie)
Wojtek Wangryn.

Piotr Trumpiel

unread,
Apr 12, 1999, 3:00:00 AM4/12/99
to
!

Wojtek Simen wrote:

> ....bylem pewien ze zostane
> napadniety....

Wojtek!!!! Wyloozooj!!!


I zapomnij...


Pozdrowienia
Piotrek
(gpx600r)
SMP


Slawomir Zurawski

unread,
Apr 12, 1999, 3:00:00 AM4/12/99
to
Mateusz Ożyński wrote:
>
> On Sun, 11 Apr 1999 17:35:29 GMT, ir...@rubikon.net.pl (Ireneusz
> Zielinski) wrote:
>
>
> Moze w takim razie nie nalezy pozwolic by te tragedie niosly ze soba
> tylko banalne przeslanie "motocykl to smierc" :( ? Moze na stronie
> grupy zamiast informacji kto zginal powinien sie znalezc takze
> dokladny opis jak do tego doszlo oraz czy i jak dalo sie tego uniknac?
> I to nie tylko dotyczace osob, ktore na grupie sie pojawialy, ale
> takze tych nigdy tu nieobecnych?
>
A tko dostarczy takich dokladnych opisow madralo? Masz wejscia u
kronikarzy policyjnych. Najczesciej wiadomo ze jechal, uderzyl, nie
zyje. To wszystko, a recepta jest prosta: jezdzic tak jakbys mial zaraz
zginac czyli wypatrywac niebezpieczenstwa zanim sie pojawi. Tylko kto to
potrafi???

--
Slawomir Zurawski vel Arni
FGCoA member #2051 ASWOA member #306
www.mikro-serwis.pdi.net/motury/
'64 Ford Galaxie, '67 VW 1500, '88 Mazda 626

Czarny

unread,
Apr 13, 1999, 3:00:00 AM4/13/99
to
CO SIE DZIEJE?????!!!!!!!

:-((

Zmija

--
Gady on-line
zm...@rider.com.pl XTZ660 TENERE
"Jak byc madrym? Ukrywac swoja glupote."


boa

unread,
Apr 13, 1999, 3:00:00 AM4/13/99
to
wyrazy wspolczucia dla krewnych i znajomych ...

____________
Lukasz Lizak
http://www.infofarm.com.pl/~anzelm
#13390644 GSM +48604606228
kz550


0 new messages